Artur Szpilka od mocnego akcentu rozpoczął swoją przygodę z KSW. Podczas gali KSW 71 w Toruniu na początek zupełnie rozbił Sergieja Radczenko. Walkę zakończył nokautem już w drugiej rundzie starcia.
Na tę chwilę wielu kibiców czekało od dawna. Artur Szpilka po ostatnich niepowodzeniach w boksie postanowił spróbować swoich sił w formule MMA. Podczas gali KSW w Toruniu zawodnik zmierzył się z pochodzącym z Ukrainy Sergiejem Radczenko.
Czytaj także: Pogoda może być groźna. Potworne upały niemal w całej Polsce! Nawet 37 stopni
Obaj zawodnicy zmierzyli się ze sobą w marcu 2020 r. w walce bokserskiej. Wtedy decyzją sędziów wygrał Artur Szpilka, choć podczas walki aż dwukrotnie leżał na deskach. Po walce pojawiło się mnóstwo kontrowersji i zarzutów. Nadeszła pora na rewanż.
Od początku Artur Szpilka starał się narzucać własne warunki i wychodziło mu to zaskakująco dobrze. W połowie rundy sprowadził rywala do parteru i nadal zadawał ciosy, z których kilka mocno trafiło w głowę Radczenki.
W drugiej rundzie Szpilka znów atakował różnymi technikami. Ponownie sprowadził przeciwnika do parteru i zasypywał gradem ciosów. W końcu Radczenko stał się zupełnie bezradny i w drugiej minucie poddał walkę.
Czytaj także: Lewandowski w Barcelonie. Padła data oficjalnej prezentacji
Źr. Onet; twitter