25 października minął rok od wygrania przez Prawo i Sprawiedliwość wyborów parlamentarnych. Z tej okazji, lewicowy publicysta – Piotr Szumlewicz zdecydował się na podsumowanie ministrów w rządzie Beaty Szydło.
Najpierw Szumlewicz dodał wpis na Facebooku, w którym stwierdził, że głosujący na Prawo i Sprawiedliwość popełnili błąd. Jego zdaniem „Ludzie ludziom zgotowali ten los”.
Czytaj także: Andrzej Duda powołał nową Radę Ministrów
Nieco później, w kolejnym wpisie, lewicowy publicysta i doradca Ogólnopolskiego Porozumienia Związków zawodowych, pozwolił sobie na opisanie poszczególnych ministrów, podkreślając, że nie wie który z nich jest najgorszy. Zaczął od szefa MON – Antoniego Macierewicza:
Mocnym kandydatem jest Antoni Macierewicz – to człowiek niezrównoważony politycznie, jakby opętany, jego organizm chyba samoistnie wytwarza substancje podobne do mocnych narkotyków. Może nadawałby się na ministra sportu albo ministra od lotów w kosmos, ale jako szef MON budzi niepokój.
Później przyszła kolej na ministra spraw wewnętrznych – Mariusza Błaszczaka:
Zaskakująco się wyróżnia – broni wizji policji jako ochrony kiboli i neofaszystów, wyglądał na lizusa, a okazuje się bardzo gorliwy i „nowatorski”
Według Szumlewicza, szef resortu sprawiedliwości – Zbigniew Ziobro, chce zniszczyć państwo prawa:
Wygląda jakby mścił się na otoczeniu za swoje kompleksy i słabo zdaną aplikację na prokuratora, stąd szczególnie nienawidzi sędziów i prawników, więc jako główne wyzwanie przyjął zniszczenie państwa prawa.
Miano najbardziej groteskowego ministra w rządzie Beaty Szydło otrzymał Witold Waszczykowski:
Chyba nie najgorszy, ale najbardziej groteskowy minister, rozlazły, typ poczciwego kołtuna, który plecie, co mu ślina na język przyniesie, chyba szczerze nie znosi cyklistów i wegetarian, bo nie wie, kim oni są, a boi się nowych trendów
Minister kultury i dziedzictwa narodowego jego zdaniem zmienił swoje oblicze na „cenzora kultury”, a Anna Zalewska to „ukryta opcja rydzykowa”:
Piotr Gliński – zaskakująco odpychający, przeszedł długą drogę od premiera z tabletu do cenzora kultury i eliminowania z debaty publicznej wszelkich postępowych treści. Anna Zalewska – rozbrajająco bezmyślna, coraz mniej ukryta opcja rydzykowa, jej mało refleksyjny uśmiech świetnie pasuje do jej przekazu.
Nie zabrakło oczywiście komentarzy do Mariusza Kamińskiego, Konstantego Radziwiłła i Mateusza Morawieckiego. Ministra zdrowia nazwał „nieudacznikiem”:
Mariusz Kamiński – działa w ukryciu, a pewnie ma za zadanie szukanie haków na opozycję, więc jeszcze o nim usłyszymy. Konstanty Radziwiłł – typ nieudacznika, ma wiele szkodliwych pomysłów, ale na szczęście większości nie umie wdrożyć. Mateusz Morawiecki – bez ładu i składu deklaruje spełnienie wewnętrznie sprzecznych obietnic, ale mówi to ze spokojem, więc uchodzi za eksperta, być może w głębi duszy śni mu się, że jest nowym Prezesem.
Na końcu Szumlewicz odniósł się oczywiście do samej premier i prezesa PiS – Jarosława Kaczyńskiego:
Beata Szydło – nijaka, płaczliwa, bezradna, chyba żaden pomysł rządu nie pochodzi od niej. Nawet Kempa stała się nudna i nijaka jako szefowa jej Kancelarii. Prezes Jarosław jest wypadkową całego tego towarzystwa.
Cały wpis Piotra Szumlewicza znajdźcie Państwo poniżej:
Źródło: Facebook.com
Fot. YouTube/TELEWIZJASUPERSTACJA i Facebook.com/Piotr Szumlewicz