Piotr Szumlewicz, lewicowy publicysta i polityk, opublikował na swoim Facebooku wpis, w którym dzieli się ze swoimi czytelnikami wrażeniami ze spotkania z Mateuszem Kijowskim, liderem Komitetu Obrony Demokracji. Popieram protesty KOD przeciwko niszczeniu Trybunału Konstytucyjnego, ale uważam, że jego lider niepotrzebnie lekceważy zapisy Konstytucji dotyczące rynku pracy czy polityki społecznej – napisał.
Dzisiaj na spotkaniu z Mateuszem Kijowskim ze stowarzyszeniem Ordynacka spytałem gościa, czy będzie bronić punktów Konstytucji związanych z rynkiem pracy i polityką społeczną. Odpowiedział, że gdy płoną lasy, nie czas żałować róż… – pisze we wstępie Szumlewicz.
Przedstawiciel lewej strony sceny politycznej dodaje, że pytał Kijowskiego również o to, czy zamierza zachęcić związkowców do wsparcia protestów KOD, a także o jego poglądy na gospodarkę i politykę społeczną. W obu przypadkach lider KOD odpowiedział… mocno enigmatycznie. Oddajmy głos Szumlewiczowi. Zapytałem go też, jak zamierza przekonać związkowców do udziału w demonstracjach KOD. Odpowiedział, że nie będzie bronił związków, ale też nie będzie ich atakował. Wreszcie spytałem o jego poglądy na gospodarkę i politykę społeczną. Odpowiedział, że prawdopodobnie nie odbiega od średniej na sali – napisał.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Swoje rozczarowanie spotkaniem z Kijowskim publicysta zdradził w ostatnim zdaniu. Popieram protesty KOD przeciwko niszczeniu Trybunału Konstytucyjnego, ale uważam, że jego lider niepotrzebnie lekceważy zapisy Konstytucji dotyczące rynku pracy czy polityki społecznej – zakończył.
źródło: Facebook
Fot. YouTube/Ruch Palikota