Szwedzka policja poszukuje 24-letniej Adrianny Klikowicz, która pod koniec stycznia zaginęła w Sztokholmie. Ostatni raz była widziana, kiedy wychodziła ze stacji metra Kristineberg. Policja obawia się, że Polka mogła paść ofiarą przestępstwa.
Kamera miejskiego monitoring ostatni raz uchwyciła Adriannę Klikowicz 25 stycznia o godzinie 17:38, kiedy opuszcza stację metra Kristineberg w dzielnicy Kungsholmen w Sztokholmie.
Policja rozpoczęła poszukiwania. Jedyne co mamy to zdjęcie z kamery monitoring metra. Nie wiemy, co się później wydarzyło. Nie możemy wykluczyć, że doszło do przestępstwa. Mogło się jej się przydarzyć wszystko, ale może też nic jej się nie stało. Nie wiemy tego – powiedziała Zilla Hirsch ze stołecznej prokuratury.
Po przeszukaniu mieszkania dziewczyny okazało się, że nie zabrała ze sobą telefonu komórkowego, co dodatkowo utrudnia zlokalizowanie miejsca jej pobytu. Zawartość telefonu analizują policyjni technicy.
W dniu zaginięcia kobieta była ubrana w czarny płaszcz i szarą czapkę z pomponem.
Szwedzka policja wydała komunikat o zaginionej Polce. Prosi o pomoc i czeka na wszelkie informacje mogące pomóc w odnalezieniu Adrianny.
Adrianna Klikowicz wyjechała do Szwecji w 2012 roku. Zamieszkała w Bromma na przedmieściach Sztokholmu, pracuje w restauracji w Solna.
Źródło: fakty.rmf24.pl, wprost.pl