Szwecja bije kolejne rekordy politycznej poprawności. Szwedzka posłanka, przewodnicząca Umiarkowanej Partii Koalicyjnej Anna Kinberg Batra powiedziała, że bojownicy Państwa Islamskiego są… ofiarami przemocy i należy im udzielić pomocy.
Szwedzka polityk udzieliła wywiadu w trakcie międzynarodowego szczytu polityczno-ekonomicznego w Davos. Zapytano ją o to jakie działania podejmą Szwedzi w związku z zagrożeniem stworzonym przez dżihadystów z Państwa Islamskiego. Posłanka odpowiedziała, że są oni ofiarami i trzeba im pomóc.
Ważne jest to, by jak najmniej osób stawało się ofiarami przemocy. Bycie bojownikiem stosującym przemoc oznacza tak naprawdę bycie ofiarą przemocy i rozprzestrzenianie jej na całym świecie
– powiedziała Batra gazecie „Expressen”. Podkreśliła też, że ataki Państwa Islamskiego nie mogą ograniczać otwartości i tolerancji. Powiedziałaby też, że sama nie chciałaby życ w społeczeństwie, które zakazuje dorosłym „wyjazdu na wakacje”. Tym samym Batra zignorowała całkowicie mordowanych przez bojowników Państwa Islamskiego chrześcijan, jazydów i innych muzułmanów.
Anna Kinberg Batra, 44-letnia szwedzka posłana do szwedzkiego Riksdagu jest przewodniczącą Umiarkowanej Partii Koalicyjne. Partia określa się jako „konserwatywno-liberalna”, jednak już od kilku dekad jej konserwatyzm jest co najwyżej deklaratywny. Jednocześnie partia prezentuje się jako alternatywa dla socjalistów. Partia rządziła w Szwecji w latach 2003-2014 a premierem był wówczas Fredrik Reinfeldt.
Anna Kinberg Batra jest przewodniczącą koła poselskiego partii w szwedzkim parlamencie – Riksdagu. Podczas kampanii wyborczej 1998 r. zasłynęła niefortunnym stwierdzeniem, że „mieszkańcy Sztokholmu są bardziej inteligentni od mieszkańców terenów wiejskich”.
źródło: pch24.pl
fot: „Anna Kinberg Batra dec 2014” by Frankie Fouganthin – Own work. Licensed under CC BY-SA 4.0 via Wikimedia Commons –