Na rozpoczęcie 35. kolejki T-Mobile Ekstraklasy dwa mecze rozegrały drużyny, które walczą o pozostanie na następny sezon w najwyższej klasie rozgrywkowej. Cracovia na wyjeździe zmierzyła się z Podbeskidziem Bielsko-Biała, a Korona Kielce podejmowała na własnym obiekcie Piasta Gliwice.
Podbeskidzie Bielsko-Biała – Cracovia
W pierwszym piątkowym spotkaniu drużyna popularnych „Górali” podejmowała na własnym terenie ekipę Cracovii. Oba zespoły przez większość czasu miały problem ze znalezieniem drogi do siatki. Mecz nie dostarczył wielu emocji, ale to jednak podopieczni Roberta Podolińskiego zdołali zwyciężyć w tej rywalizacji. Trzy decydujące gole w nieco ponad kwadrans zdobył rezerwowy Boubacar Dialiba. Tym samym senegalski napastnik został bohaterem „pasiastej” części Krakowa. Dzięki hat-trickowi Dialiby Cracovia została pierwszą w tym sezonie drużyną grupy spadkowej, która nie musi się już martwić o utrzymanie.
Czytaj także: T-Mobile Ekstraklasa: PGE GKS Bełchatów opuszcza ekstraklasę. Górnik, Zawisza i Korona walczą
Podbeskidzie Bielsko-Biała – Cracovia 0:3 (0:0)
Boubacar Dialiba (73, 78, 90+2)
Podbeskidzie Bielsko-Biała: Michal Pesković – Adam Pazio, Pavol Stano, Bartłomiej Konieczny, Piotr Tomasik – Marek Sokołowski (71′ Piotr Malinowski), Maciej Iwański (73′ Dariusz Kołodziej), Bartosz Śpiączka, Adam Deja, Damian Chmiel (83′ Idrissa Cisse) – Robert Demjan.
Cracovia: Krzysztof Pilarz – Deleu, Sreten Sretenović, Piotr Polczak, Adam Marciniak – Miroslav Covilo, Damian Dąbrowski – Erik Jendrisek (71′ Boubacar Dialiba), Mateusz Cetnarski (61′ Dariusz Zjawiński), Deniss Rakels – Marcin Budziński.
Żółte kartki: Adam Pazio, Pavol Stano (Podbeskidzie Bielsko-Biała) oraz Miroslav Covilo, Deleu (Cracovia)
Sędzia: Krzysztof Jakubik (Siedlce).
Widzów: 4 609.
Korona Kielce – Piast Gliwice
Dużo więcej emocji było w Kielcach, gdzie miejscowa Korona podejmowała Piast Gliwice. Spośród tych dwóch drużyn znacznie bliżej utrzymania jest Piast Gliwice, który przed spotkaniem miał aż 7 „oczek” przewagi nad strefą spadkową. Potyczka jednak mocno skomplikowała sytuację gliwiczan, gdyż waleczna Korona Kielce rzutem na taśmę zdołała pokonać „Piastunka”. Decydującego gola w pierwszej minucie doliczonego czasu gry drugiej połowy zdobył Vlastimir Jovanović. Znajdująca się w dużym kryzysie kielecka ekipa po tej wygranej może odrobinę odetchnąć, lecz nadal jest bardzo niepewna utrzymania, bowiem kielczanie mają tylko 4 punkty przewagi nad strefą spadkową, mając o jedno rozegrane spotkanie więcej.
Korona Kielce – Piast Gliwice 2:1 (1:0)
Przemysław Trytko (36) – Paweł Moskwik (54), Vlastimir Jovanović (90+1)
Korona Kielce: Vytautas Cerniauskas – Lukas Klemenz, Paweł Golański, Piotr Malarczyk, Leandro – Jacek Kiełb, Aleksandrs Fertovs, Vlastimir Jovanović, Siergiej Pilipczuk (71′ Marcin Cebula) – Olivier Kapo – Przemysław Trytko (86′ Rafael Porcellis).
Piast Gliwice: Jakub Szmatuła – Adrian Klepczyński, Hebert, Csaba Horvath, Paweł Moskwik – Carles Martinez, Konstantin Vassiljev, Łukasz Hanzel (80′ Kornel Osyra), Sasa Zivec (61′ Tomasz Podgórski), Bartosz Szeliga – Kamil Wilczek (48′ Gerard Badia).
Żółta kartka: Vlastimir Jovanović (Korona).
Sędzia: Tomasz Musiał (Kraków).
Widzów: 5408.