Piłkarze słoweńskiego Mariboru ulegli Liverpoolowi w meczu Ligi Mistrzów 0-7. Do przerwy rezultat brzmiał 0-4 dla Anglików. To jedna z wyższych porażek w historii Ligi Mistrzów.
Liverpoolu w Mariborze urządził sobie prawdziwą „strzelaninę”. Wynik w 4. minucie gry otworzył Roberto Firmino, a kolejne bramki padały w 13. (Coutinho) oraz w 19. i 40. minucie (dwukrotnie Salah).
Po przerwie podopieczni Juergena Kloppa nie zamierzali zwalniać tempa. W 54. minucie meczu wynik na 0-5 podwyższył Firmino, a na cztery minuty przed końcem regulaminowego czasu gry szóstą bramkę dla Liverpoolu zdobył Oxlade-Chamberlain.
Czytaj także: Ćwierćfinały LE: Sevilla i Szachtar blisko awansu, remis w hitowym starciu!
Piłkarzy ze Słowenii dobił Trent Alexander-Arnold, który w ostatniej minucie spotkania trafił na 0-7.
Maribor – Liverpool Ktoś z trenerów Słowenii nieopatrznie nazwał Jurgena Kloppa facetem, który nic nie wygrywa… https://t.co/iGoXc6zeKL pic.twitter.com/2fpJeNDQd4
— Rafał Babiński?? (@rafalbabinski) 18 października 2017
Piłkarze Mariboru przebili więc „wyczyn” Legii Warszawa z poprzedniej edycji LM. Mistrzowie Polski ulegli bowiem Borussii Dortmund na własnym boisku 0-6. Później przegrywali również wysoko z Realem Madryt i po raz kolejny z Borussią, jednak w tamtych spotkaniach udawało im się trafić do siatki rywali (z Realem raz, z Borussią cztery razy).
Porażka Mariboru jest jedną z najwyższym w historii Ligi Mistrzów. Wyżej przegrywały jedynie ekipy Besiktasu Stambuł (8-0 z Liverpoolem w 2007 roku) i Malmoe FF (8-0 z Realem Madryt w 2015 roku). Podobnie jak Słoweńcy, „siódemkę”, bez strzelonego choćby honorowego gola, przyjęły zaś: Olympiakos Pireus, Slavia Praga, MSK Żilina, KRC Genk, FC Basel, Bate Borysów, Szachtar Donieck i Celtic Glasgow.
źródło: uefa.com, Onet.pl
Fot. Wikimedia/Miha Kukovec