Skrajne wychudzenie i całkowity brak sił. Kiedy ten wygłodzony pies trafił do weterynarza, ważył zaledwie 7,5 kilo. Był tak słaby, że nie mógł nawet wstać i utrzymać się na własnych nogach. Dzięki opiece lekarzy i nowego właściciela przeszedł niesamowitą przemianę i dziś cieszy się nowym życiem.
Kiedy pies został przyjęty do kliniki weterynaryjnej, nie wiadomo było, czy przeżyje kolejne kilka dni. Był tak wyczerpany, że lekarze nie sądzili, że uda się go uratować. Nazwali go Barilla – od marki makaronu spaghetti – nawiązując do cienkiego tułowia psa. Lekarze weterynarii wiedząc, że w każdej chwili może nastąpić niewydolność wielonarządowa pracowali szybko, aby uratować jego życie.
Najpierw podłączyli psa do kroplówki, aby uzupełnić nawodnienie organizmu, podali tez mu trochę jedzenia. Założono mu również specjalną uprząż, która pomogła odzyskać mięśnie i stopniowo budować siłę w odpowiednim tempie. Podczas długiej rehabilitacji, Barilla zyskała wystarczającą masę i wzmocniła mięśnie na tyle, aby stanąć o własnych siłach i bawić się ze swoim nowym właścicielem.
Czytaj także: Powstańcy na profilowe!
Zobaczcie jak zmieniała się Barilla! Trzeba przyznać, że historia napawa optymizmem i przywraca wiarę w ludzi.
Źródło: Twitter.com/PikusPol, viralmega.com