Policja ostrzega kierowców przed nowym sposobem wyłudzeń. Złodzieje umieszczają na klamkach pojazdów tajemnicze kłódki.
Przedświąteczny okres to czas, kiedy oszuści próbują coraz nowych metod. Ostatnio popularny staje się sposób oszustwa… „na kłódkę”. Policjanci apelują, by uważać na ten proceder.
„Policjanci ostrzegają przed wyłudzeniem metodą „na kłódkę”. W ostatnim czasie użytkownicy pojazdów, parkujący zwłaszcza na terenie galerii handlowych, po wyjściu ze sklepu ze zdziwieniem zauważali na klamkach umocowane kłódki” – mówią funkcjonariusze z łódzkiej komendy, którzy podkreślają, że kłódce towarzyszy króciutki list.
Funkcjonariusze tłumaczą również, na czym polega wspomniana metoda. Okazuje się, że oszuści są strasznie zuchwali.
Tajemnicze kłódki na autach. Policja apeluje do kierowców
„Pomysłodawca tego procederu oferuje pomoc w zdjęciu wątpliwej ozdoby, jednak za podanie kodu/szyfru oczekuje zapłaty kilkuset złotych” – mówią policjanci.
Obok kłódki pozostawiony jest liścik. Podpisany jest jako „Produkt reklamowy”. Pojawia się w nim propozycja kod otwierający kłódkę w zamian za 400 zł (a często nawet więcej) przelane BLIKiem. Policjanci informują, że ofiarą tego typu procederu.