W poniedziałek w lesie pod Bydgoszczą znaleziono tajemniczy obiekt, który spadł tam jakiś czas temu. Mieszkańcy nie mieli wątpliwości, że to obiekt wojskowy. Tymczasem radio RMF FM nieoficjalnie dowiedziało się, z czym dokładnie mamy do czynienia.
Świadkowie mówili, że tajemniczy obiekt spadł jakiś czas temu w okolicach Zamościa niedaleko Bydgoszczy w Kujawsko-Pomorskiem. Jednak dopiero w poniedziałek na miejscu pojawiły się służby, w tym żołnierze. Pierwsza wersja sugerowała, że w lesie rozbił się wojskowy dron. Ta wersja okazała się jednak nieprawdziwa.
Radio RMF FM poinformowało tymczasem, że tajemniczy obiekt, to „pozostałość po testach systemów obronnych, które kupujemy dla armii”. „Jeszcze nie wiadomo, co dokładnie spadło koło Zamościa: czy antyrakieta, czy może obiekt, który miał być celem” – czytamy na stronie RMF FM. Wiadomo, że obiekt ma nawet kilka metrów i po upadku wbił się w ziemię.
Rozgłośnia zwraca uwagę, że pierwsza amerykańska bateria rakiet Patriot, która trafiła do Polski, była konfigurowana na poligonie w pobliskim Toruniu.
Służby wszczęły śledztwo, które wyjaśni, dlaczego wojskowy obiekt spadł na tereny cywilne, gdzie mógł stanowić zagrożenie.
Przeczytaj również:
- Czarnecki zaskakuje ws. śmierci Leppera: „Jego nie załamywały problemy”
- Polka kupiła wodę na greckim lotnisku. Gdy dostała rachunek zdębiała
- Chodzież: Zabił cztery osoby i popełnił samobójstwo. Wcześniej zamieszczał niepokojące wpisy na Facebooku
Źr. RMF FM