Polska pokonała Arabię Saudyjską 2:0, ale wszystko mogło potoczyć się zupełnie inaczej, gdyby Wojciech Szczęsny nie obronił rzutu karnego. Olbrzymie emocje udzieliły się również polskiej ławce, gdzie główną rolę odgrywał selekcjoner Czesław Michniewicz.
W drugim meczu fazy grupowej reprezentacja Polski pokonała Arabię Saudyjską 2:0. Losy meczu mogły jednak potoczyć się inaczej, gdyby nie obrona rzutu karnego przez Wojciecha Szczęsnego pod koniec pierwszej połowy. Wtedy Polacy prowadzili zaledwie 1:0. Dopiero w drugiej połowie wynik meczu podwyższył Robert Lewandowski.
Po meczu także sam Czesław Michniewicz wskazywał, że to był kluczowy moment tamtego spotkania. Poddał również w wątpliwość, czy sędzia w ogóle powinien w tamtej sytuacji dyktować jedenastkę. „To był bardzo miękki faul” – oceniał. Według selekcjonera kluczowe w meczu były „pierwsza bramka i obroniona jedenastka”.
Czytaj także: Szczęsny obronił karnego i dobitkę! To trzeba zobaczyć [WIDEO]
Emocje selekcjonerowi udzieliły się również podczas meczu, co dokładnie uchwyciły kamery. Michniewicz starał się jeszcze dyskutować z sędzią technicznym i nawet pukał się w głowę. Pamiętajmy, że rzut karny podyktowano dopiero po weryfikacji VAR i po osobistym obejrzeniu powtórki przez sędziego głównego. Przez chwilę emocje sięgały zenitu, bo nie było pewne, jaka będzie decyzja.
Gdy Szczęsny obronił jedenastkę na polskiej ławce nastąpiła eksplozja radości. Michniewicz szybko jednak opanował emocje i dopilnował, aby nikt z zawodników rezerwowych nie wybiegł na murawę, co mogłoby skutkować negatywnymi konsekwencjami.
Źr. se.pl; YouTube