W „Wiadomościach TVP” pojawił się materiał dotyczący umowy koalicyjnej. W trakcie jednego z materiałów padło wymowne określenie w stronę Donalda Tuska.
Umowa koalicyjna zawarta pomiędzy liderami partii, które najprawdopodobniej utworzą przyszły rząd była przedmiotem materiału w programie „Wiadomości TVP”. Prowadząca „Wiadomości TVP” Danuta Holecka krytycznie wypowiadała się na temat zawartego dokumentu.
Holecka mówiła, że jest mało szczegółowa i „niewiele z niej wynika”. – Co ciekawe, nie załączono nawet protokołu rozbieżności – powiedziała Holecka kończąc zapowiedź materiału.
Następnie widzowie mogli zobaczyć mini-reportaż autorstwa Moniki Borkowskiej. Tutaj padło określenie, które wobec Donalda Tuska nie było jeszcze używane. Lidera Koalicji Obywatelskiej nazwano bowiem „potencjalnym przyszłym premierem”.
Autorka materiału stwierdziła, że wspomnianego przez Holecką protokołu rozbieżności nie załączono, ponieważ nie chciano psuć pozytywnego przekazu wspólnego wystąpienia liderów partyjnych.