26 tys. euro. Taką kwotę według francuskiego tygodnika „Le Point” przeznaczył Emmanuel Macron na makijaż w pierwszych trzech miesiącach swojej prezydentury.
„Le Point” powołuje się na rachunki wystawione przez osobistą makijażystkę Macrona, Natachę M. Mają one opiewać na kwoty w wysokości 10 tys. oraz 16 tys. euro. Natacha M. świadczyła dla Macrona zabiegi kosmetyczne także w okresie kampanii wyborczej, gdy ubiegał się o prezydenturę.
Tygodnik podaje, że makijażystka pobierała miesięczne wynagrodzenie w wysokości 6 tys. euro netto, co oznacza, że po opodatkowaniu oraz doliczeniu różnych składek, kosztowała Pałac Elizejski ponad 30 tysięcy euro na kwartał.
Czytaj także: Łódź - polskie Detroit
„Le Point” przywołuje również kwoty, które na makijaż przeznaczał poprzedni prezydent Francois Hollande. Okazuje się, że były one znacznie wyższe. Dość wspomnieć, że fryzjer, który dbał o włosy Hollande’a zarabiał miesięcznie 10 tys. euro brutto! Zwracano mu również koszty mieszkania.
Całą sprawę skomentował jeden z polskich twitterowiczów, Mateusz Parys. Macron wydał w 3 miesiące 26 tys. euro na makijaż? To rocznie wychodzi ponad 400 tys. zł. Nieźle. Premier Polski zarabia około 230 tys. zł – napisał.
Macron wydał w 3 miesiące 26 tys. euro na makijaż? To rocznie wychodzi ponad 400 tys. zł. Nieźle. Premier Polski zarabia około 230 tys. zł. pic.twitter.com/8SHfwLt6gg
— Mateusz Parys (@parysmat) 24 sierpnia 2017
źródło: Le Point, Twitter
Fot.: Wikimedia/Gouvernement francais