Manifest aktywistek klimatycznych, pod którym podpisała się Greta Thunberg, budzi wiele emocji. Autorki łączą w nim kryzys klimatyczny z patriarchalizmem. Sprawę skomentował poseł PiS Dominik Tarczyński. – Jak to jest, że wszyscy w jej wieku uczą się w szkole, a ona pływa sobie po świecie – zastanawia się w rozmowie z portalem wpolityce.pl.
29 listopada na stronie ProjectSyndicate.org ukazał się manifest dotyczący kryzysu klimatycznego. Podpisały się pod nim trzy aktywistki: Greta Thunberg, Luisa Neubauer i Angela Valenzuela.
Autorki już na wstępie przypominają, że od ponad roku trwa walka młodych ludzi z całego świata o klimat. „Zrobiliśmy to nie dlatego, że było to nasze marzenie, ale dlatego, że nie dostrzegaliśmy nikogo innego, kto podejmowałby działania dla zabezpieczenia naszej przyszłości” – czytamy w manifeście. Aktywistki przekonują, że w ciągu ostatnich miesięcy otrzymały wiele wsparcia, jednak zazwyczaj kończyło się ono na słowach…
Czytaj także: Posłanka Lewicy stanęła w obronie Grety Thunberg. Odpowiedział jej Janusz Korwin-Mikke [WIDEO]
„Młodzi ludzie, tacy jak my, ponoszą ciężar porażek przywódców. Badania pokazują, że zanieczyszczenia ze spalania paliw kopalnych stanowią największe zagrożenie dla zdrowia dzieci” – zaznaczają autorki.
Czytaj także: Greta Thunberg podróżniczką w czasie? Internauci masowo udostępniają zdjęcie z XIX wieku
W manifeście pojawił się również wątek przyczyn kryzysu klimatycznego. Autorki sugerują, że może być on konsekwencją zjawisk społecznych. „Kryzys klimatyczny dotyczy nie tylko środowiska. To kryzys praw człowieka, sprawiedliwości i woli politycznej. Systemy ucisku takie jak kolonializm, rasizm i patriarchalizm stworzyły go i podsyciły. Musimy je rozmontować. Nasi przywódcy polityczni nie mogą już uchylać się od odpowiedzialności” – tłumaczą.
Tarczyński o działalności Thunberg: Zastanawiam się, kto tej dziewczynie płaci
Manifest współautorstwa Grety Thunberg skomentował Dominik Tarczyński. Polityk PiS zwrócił uwagę, że 16-letnia Szwedka powinna zająć się szkołą.
„Zastanawiam się, kto tej dziewczynie płaci, kto ją utrzymuje i jakie będzie miała oceny na świadectwie szkolnym. Kiedy ona ma czas na naukę?” – powiedział w rozmowie z portalem wpolityce.pl.
„Na jakiej podstawie prawnej ona nie bierze udziału w zajęciach lekcyjnych? To mnie interesuje, a nie brednie opłacone przez Sorosa. Jak to jest, że wszyscy w jej wieku uczą się w szkole, a ona pływa sobie po świecie” – dodał.
Źródło: wPolityce.pl, ProjectSyndicate.org