Prezydent Ultimate Fighting Championship – Dana White, wyznaczył nową pretendentkę do pasa UFC w wadze koguciej kobiet. Po raz kolejny prawo do zdobycia tytułu otrzymała Miesha Tate.
„Cupcake” to jedna z najlepszych zawodniczek w swojej kategorii wagowej. na swoim koncie ma 17 zwycięstw i 5 porażek. Jest ona bardzo wszechstronną zawodniczką o dużej sile ciosu, o czym przekonało się wiele jej rywalek. Obecnie ma ona serie czterech zwycięstw z rzędu, a po raz ostatni Tate walczyła na gali UFC on FOX 16, kiedy to 28-latka wypunktowała Jessicę Eye.
Teraz Amerykanka czeka na zwyciężczynie pojedynku o tytuł pomiędzy Rondą Rousey, a Bethe Correią. Wydaje się jednak, że „Rowdy” powinna bez problemu wygrać to starcie, więc na horyzoncie pojawia się trzecie starcie pomiędzy dwoma zawodniczkami z USA. Dotychczasowo w obu lepsza była Rousey, lecz fighterka trenująca w Xtreme Couture jest jedyną oponentką w karierze najlepszej zawodniczki MMA na świecie bez podziału na kategorie, która wytrzymała z mistrzynią więcej niż jedną rundę.
Czytaj także: Joanna Jędrzejczyk dla wMeritum.pl: Niektórzy chcą zrobić ze mnie złą osobę [WYWIAD]
Tate tak komentuje otrzymanie kolejnej szansy na zdobycie pasa:
Kocham uderzać Rondę po twarzy. Większym osiągnięciem dla mnie byłoby zwycięstwo z Rondą, ale patrząc na to z większej perspektywy, moim największym celem jest zdobycie złota. Zanim przejdę na emeryturę, chciałabym móc powiedzieć, że byłam mistrzynią UFC, więc w ostatecznym rozrachunku nie ma znaczenia to, kto wcześniej miał pas.