Ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego i pracownicy Tatrzańskiego Parku Narodowego zorganizowali wspaniałą akcję. Pomogli spełnić marzenie sparaliżowanej koleżanki-taterniczki. Wnieśli ją na szczyt Mnicha.
Ann Król z Zakopanego od 16 lat jest sparaliżowana. W 2003 roku, w wieku 25 lat przeszła udar, w efekcie czego cierpi na niedowład czterokończynowy oraz dyzartrię. Cały czas trwa rehabilitacja kobiety. W przeszłości dziewczyna fascynowała się Tatrami. Wędrowała po nich w każdej wolnej chwili, potem się wspinała. Dlatego jej koledzy i przyjaciele zorganizowali dla niej wypad na Mnicha.
„W akcji brali udział ratownicy TOPR i przyjaciele Anki z TPN, przez większość drogi Ankę niesiono w noszach. Ostatni skalny fragment była na plecach ratownika” – mówi Sebastian Szadkowski, ratownik TOPR, który brał udział w akcji wejścia na Mnicha. W sumie w wyprawie brało udział ok. 25 osób.
W mediach społecznościowych pojawiły się zdjęcia z tej niezwykłej wyprawy. Widzimy na niej, że dla prawdziwych przyjaciół nie istnieją żadne bariery.
Źródło: gazetakrakowska.pl, Twitter.com