Wygląda na to, że do listy absurdalnych reakcji na zamachy terrorystyczne można dopisać kolejną pozycję. Do osławionego już malowania rysunków za pomocą kredy dołączyło robienie pokojowych tatuaży z motywem pszczoły. Tak mieszkańcy Manchesteru manifestują swój sprzeciw wobec przemocy.
W lipcu 2016 roku w Nicei 25-letni mężczyzna, francuz tunezyjskiego pochodzenia wjechał ciężarówką w ludzi zgromadzonych na nadmorskiej promenadzie, który świętowali obchody Dnia Bastylii. W brutalnym ataku terrorystycznym życie straciło 84 osoby. Mieszkańcy Nicei postanowili oddać im hołd… malując na promenadzie rysunki za pomocą kredy.
Ta forma oddawania szacunku dla zamordowanych jest doskonale znana w całej Europie. Popularność zyskała po zamachach terrorystycznych w Paryżu, gdy mieszkańcy stolicy Francji postanowili przyozdobić place i ulice stolicy swojego miasta ozdobnymi malunkami.
Reakcja ta wywołała skrajne emocje. Krytykowali ją szczególnie przedstawiciele prawicy, którzy podkreślali, że taka forma sprzeciwu wobec zamachów terrorystycznych u zamachowców może wywołać jedynie śmiech.
Dziś zamachowcy mają kolejny powód do śmiechu. Mieszkańcy Manchesteru postanowili bowiem wyrazić swój sprzeciw za pomocą równie kontrowersyjnej i niezrozumiałej metody. Tatuują sobie symbol – pracowitą pszczołę, która ma być wyrazem jedności mieszkańców Manchesteru. Podobno salony tatuażu przeżywają prawdziwe oblężenie…
Kredki przeszły już do lamusa. Mieszkańcy Manchesteru mają nowy sposób na walkę z terroryzmem: robią sobie tatuaże pszczoły ?… pic.twitter.com/lPxSKJrwLW
— ZielonaGąska (@ZielonaGaska) 27 maja 2017
Źródło:Twitter.com/zielonagaska, wMeritum.pl