TdF: Van Avermaet na solo, Polacy wysoko!

Zwycięstwem Grega Van Avermaeta zakończył się piąty etap Tour de France. W pierwszej dziesiątce etap ukończyła dwójka biało-czerwonych!

Środowy etap prowadził z Limoges do Lioran i liczył 216 km. Piąty odcinek Wielkiej Pęti był jednocześnie pierwszym górskim. Na zawodników czekało bowiem pięć przełęczy Masywu Centralnego. Profil trasy sprzyjał więc harcownikom. Na atak zdecydowali się: Rafał Majka (Tinkoff), Bartosz Huzarski (Bora), Andriy Grivko (Astana), Cyril Gautier (Ag2r), Greg van Avermaet (BMC), Serge Pauwels (Dimension Data), Thomas De Gendt (Lotto-Soudal), Romain Sicard (Direct Energie) i Florian Vachon (Fortuneo-Vital Concept). Grupa szybko wypracowała sobie przewagę, która umożliwiła im walkę o etapowe zwycięstwo.

Najlepszą dyspozycję zaprezentował dziś Greg Van Avermaet. Belg najpierw oderwał się od uciekinierów wraz z Thomasem de Gendtem, by w połowie podjazdu pod Col du Perthus zostawić swojego rodaka i samotnie podążyć w kierunku mety. Kolarz BMC, oprócz etapowego zwycięstwa, zdobył również koszulkę lidera wyścigu. De Gendt minął linię mety 2,5 minuty za van Avermaetem. Trzecie miejsce zajął natomiast Rafał Majka, na szóstej pozycji zameldował się z kolei Bartosz Huzarski. Grupa Tinkoff nie mogła jednak zaliczyć tego dnia do udanych. O ile utrata koszulki przez Sagana była wkalkulowana w przebieg etapu, o tyle kolejna strata czasowa Alberto Contadora już niekoniecznie. Hiszpan stracił dziś kolejne pół minuty, co mocno zmniejsza jego szanse na końcowy triumf. Do pozostałych faworytów Contador traci już bowiem minutę i dwadzieścia sekund.

Czytaj także: TdF: Majka znów założył koszulkę w grochy!

Wyniki 5. etapu:

Klasyfikacja Generalna:

Źródło: inf. własna
Fot. Wikimedia