Politycy Konfederacji bezlitośnie podsumowują narastający konflikt Prawa i Sprawiedliwości z Platformą Obywatelską. Liderzy prawicowej formacji odnieśli sie do protestów pod hasłem „ZostajeMY w UE”.
Przypomnijmy, że w ostatnią niedzielę w wielu miastach w Polsce odbyły się manifestacje przeciwników polexitu. Największy protest miał miejsce w Warszawie i został zainspirowany przez Donalda Tuska.
Narastający konflikt pomiędzy rządzącymi a opozycją nie interesuje jednak Konfederacji. Czołowi politycy tej formacji uważają, że mamy do czynienia z „politycznym teatrem”.
– Jarosław Kaczyński udaje, że walczy z dyktatem Brukseli, a Donald Tusk udaje, że walczy z Jarosławem Kaczyńskim. Czyli nic innego, niż mieliśmy przez ostatnie 30 lat w wykonaniu partii okrągłostołowych – ocenił Robert Winnicki podczas konferencji prasowej.
Prezes Ruchu Narodowego przyznaje, że orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego traktujące o wyższości polskiej ustawy zasadniczej nad prawem unijnym było dla niego „oczywistością. W tym kontekście zauważył, że podobne regulacje obowiązują już w innych krajach UE.
W opinii Winnickiego konflikt pomiędzy PO i PiS jest sztuczny. – Jedni mówią o niepodległości, drudzy o europejskości, a jedni i drudzy działają w taki sam sposób. Realizują realizuje tę samą agendę w Unii co PO, PSL albo Lewica – stwierdził.
– Mówimy dziś o teatrzyku, który ma służyć odwróceniu uwagi opinii publicznej. Tusk i Kaczyński cały czas chcą dzielić emocje Polaków – podsumował.
Narrację największych partii krytykuje również Artur Dziambor. – Nie ma żadnej procedury, która nagle się pojawiła i sprawi, że Polska wyjdzie z UE, bo TK uznał, że polska Konstytucja jest ważniejsza niż prawo unijne. Powiedziano jedynie, że UE nie może pewnych granic przekraczać – przyznaje.
– Żeby nie było, że tylko Donald Tusk, to czytamy Konstytucję dalej. Art. 22 – swoboda działalności gospodarczej, a co robił PiS podczas lockdownów?! Złamali tę zasadę. Art. 32 – równość wobec prawa, jej złamaniem jest hulająca segregacja sanitarna – dodał.