Raperzy Tede i Quebonafide byli gośćmi na urodzinach Roberta Lewandowskiego. Impreza odbyła się ponad tydzień temu.
O tym, że Quebo i Tede gościli na 30-tych urodzinach Roberta Lewandowskiego informowały lifestyle’owe media.
„muzyczną niespodzianką wieczoru były koncerty Justyny Steczkowskiej i Radzimira Dębskiego z orkiestrą symfoniczną. Na scenie pojawili się też Quebonafide i raper Tede” – pisano na jednym z portali.
Swoją obecność na imprezie potwierdził Tede, który opublikował wymowny wpis na Instagramie.
„NIE ROBILIŚMY ZDJĘCIA ALE I TAK BĘDĄ FOTY Z TEGO MELANŻU NA PORTALACH. STO LAT KAPITANIE” – napisał Graniecki.
Obecność raperów na imprezie urodzinowej Lewandowskiego nie dziwi. Piłkarz jest bowiem wielkim fanem tego nurtu muzycznego i wielokrotnie podkreślał to w wywiadach. W swoich mediach społecznościowych publikował również filmy, na których podśpiewywał sobie utwory polskich raperów, m.in. Sokoła.
Jednym z zaproszonych gości był również dziennikarz Mateusz Borek, który opowiedział o imprezie w programie Onetu pt. „Misja Futbol”. Borek zdradził, że wśród obecnych znaleźli się koledzy „Lewego”, z którymi gracz Bayernu Monachium występował na boiskach polskiej ekstraklasy. Mowa o Sławomirze Peszko, Dariuszu Dudce czy Grzegorzu Wojtkowiaku. Prowadzący program „Cafe Futbol” był pod wrażeniem tego, że kapitanowi reprezentacji Polski, kolokwialnie mówiąc, nie odbiła sodówka i nadal utrzymuje dobre relacje z przyjaciółmi z dawnych lat.
Borek ujawnił również, że w zabawie uczestniczyli też siatkarz Andrzej Wrona, który od wielu lat przyjaźni się z Lewandowskim oraz polska zawodniczka federacji UFC, Joanna Jędrzejczyk.
Na urodziny piłkarza przybył także Pini Zahavi, nowy agent „Lewego”. Izraelczyk przyjechał na imprezę wraz z żoną oraz gromadką dzieci.