Uruchomienie procedury związanej ze słynnym już artykułem 7 odbiło się szerokim echem w Europie. Okazuje się, że w obronie Polski stają różne środowiska, w tym publicysta słynnego francuskiego dziennika „Le Figaro”.
Patrick Edery to dyrektor generalny firmy konsultingowej Partenaire Europe i jednocześnie publicysta słynnego francuskiego dziennika „Le Figaro”. W jednym ze swoich ostatnich tekstów wystąpił on w obronie Polski. Powodem było postępowanie z artykułu 7, które Unia Europejska uruchomiła wobec naszego kraju.
Już sam tytuł tekstu stawia sprawę jasno – zdaniem autora uruchomienie wobec Polski procedury jest niesprawiedliwe. „Niesprawiedliwość wyrządzona Polsce, zaprzeczenie demokracji” – czytamy.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Jak napisał Patrick Edery, Polska już od jakiegoś czasu stała się symbolem zła w ramach Unii Europejskiej. „Od prawie dwóch lat Polska stała się w Unii Europejskiej symbolem absolutnego zła. Używa się w odniesieniu do niej szczególnie przesadnych i wojowniczych elementów języka: najbardziej uderzającym była groźba użycia wobec niej artykułu 7 traktatu UE, określanego jako „opcja atomowa”. W środę 20 grudnia Komisja Europejska zdecydowała się ostatecznie wprowadzić tę groźbę ze względu na wyraźne ryzyko naruszenia rządów prawa w Polsce” – czytamy.
Publicysta „Le Figaro” skrytykował również między innymi prezydenta Francji, ale także innych przywódców europejskich państw. Proponują oni bowiem przebudowę Unii Europejski, jednak nie mają pomysłu, w jaki sposób ją przeprowadzić. „Wielu liderów partii liberalnych oskarża Polską o wszelkie zło w Europie, ale czy PiS jest u władzy od 20 lat? Czy ta „polska” sprawa nie jest aby ilustracją coraz bardziej niepokojącej ewolucji Europy? Niektórzy, podobnie jak prezydent Republiki Francuskiej, proponują przebudowę UE. Ale żeby czym ją zastąpić? Nikt tak naprawdę nie wie” – czytamy we francuskiej gazecie.
Czytaj także: Konflikt zbrojny na Ukrainie coraz poważniejszy. Polskie MSZ reaguje