Już w październiku 2016 roku Jerzy Owsiak poinformował, że relację z tegorocznego wydarzenia przeprowadzi stacja TVN. Finał będzie można oglądać na kilku antenach należących do grupy TVN. M.in. na TVN24, czyli kanale informacyjnym, nadawanym całą dobę.
Teraz szef WOŚP odniósł się do spekulacji dotyczących relacji z WOŚP w TVP.
Czytaj także: Koniec z WOŚP w TVP! Kolejny finał na antenie komercyjnej stacji
Nie wiadomo czy WOŚP będzie transmitowana w telewizji publicznej. Na chwilę obecną piszę listy do prezesa TVP, ale wciąż czekam na odpowiedź. Mam obawy również, że Przystanek Woodstock będzie blokowany w tym roku, ale pamiętajmy, że to miasto jest gospodarzem, i z nim się dogadujemy – stwierdził.
Przeprowadzkę WOŚP z TVP do TVN zapowiadaliśmy na łamach wMeritum.pl już w lipcu 2016 roku. Informowaliśmy wówczas, że po objęciu przez Marcina Wolskiego szefostwa w TVP2 akcje Jerzego Owsiaka i jego przedsięwzięcia mocno spadły.
Przytaczamy fragment naszego tekstu: WOŚP związana jest z Telewizją Polską, a konkretnie z TVP2, od 1993 roku. Jerzy Owsiak i jego charytatywna impreza gościli więc na ekranach naszych telewizorów już 24 razy. Okazuje się jednak, że przyszłość WOŚP na antenie TVP stanęła pod znakiem zapytania. Wszystko w związku z nominacją na stanowiska szefa TVP2 Marcina Wolskiego, który – delikatnie rzecz ujmując – sympatykiem Owsiaka nie jest. Swoją opinię na jego temat wyraził jakiś czas temu w felietonie, który ukazał się na łamach „Gazety Polskiej”. Trzeba przyznać, że nie przebierał w słowach. Na bardzo długą zimę odlatują Kraśki i Tadle, mając nadzieję gniazdować w TVN-ie. Dobiega kresu gonitwa za Lisem i Lisicą. Jest szansa na pozbycie się dokuczliwych Owsiaków i innych glist ludzkich – napisał.
Źródło: rp.pl, wMmeritum.pl