Legenda Arsenalu Thierry Henry nie ma doświadczenia trenerskiego, obecnie pracuje jako ekspert telewizyjny. Twierdzi, że jeśli pojawiłaby się propozycja pracy w swoim byłym klubie, przystałby na nią.
Francuz przyznaje, iż marzy aby w przyszłości zostać menedżerem klubu z Emirates Stadium oraz skakałby z radości gdyby nadarzyła się okazja zastąpienia Arsene Wengera na fotelu trenera.
W ostatnich latach angielskie media nie szczędzą krytycznych uwag pod adresem szkoleniowca „The Gunners”. Wielu uważało, iż jego czas w Londynie dobiegł końca. Sprawa zwolnienia Wengera ucichła pod koniec poprzedniego sezonu, w którym to Arsenal zdobywając Puchar Anglii zakończył wstydliwą serię dziewięciu lat bez zdobycia jakiegokolwiek trofeum. Pozycja Wengera wydawała się znów być niepodważalną. Kompromitująca porażka 1:3 z AS Monaco w rozgrywkach Champions League ponownie postawiła Wengera w centrum krytyki. Wielu uważa, iż obecny sezon może być ostatnim w którym na ławce trenerskiej Arsenalu oglądać będziemy byłego szkoleniowca AS Monaco. Thierry Henry nie kryje, iż jego wielkim marzeniem jest trenowanie zespołu z północnego Londynu.
Czytaj także: Arsene Wenger zostaje w Arsenalu Londyn!
– Nie wiem co planuje Arsene i jak długo pozostanie na swoim stanowisku, jednak zawsze będę powtarzał że pewnego dnia chciałbym pracować w Arsenalu, możliwe że nawet jako trener – twierdzi Henry. – Bycie trenerem Arsenalu to moje wielkie marzenie ale bądźmy szczerzy najpierw muszę nauczyć się tego fachu. Henry zapytany jaka byłaby jego odpowiedź, gdyby pracę zaoferowałby mu Arsene Wenger, odpowiada: – Nie odmówiłbym Arsenalowi, przyjąłbym ofertę.