Frans Timmermans wziął udział w kongresie Partii Europejskich Socjalistów. Podczas swojego przemówienia praktycznie otwarcie przyznał on, że będzie rządził do odsunięcia od władzy rządy w Polsce i na Węgrzech.
Nie jest tajemnicą, że dla wielu unijnych urzędników rządy Mateusza Morawieckiego w Polsce i Viktora Orbana na Węgrzech są nie na rękę. Obaj premierzy często otwarcie sprzeciwiają się decyzjom Wspólnoty, między innymi w takich kwestiach jak migracja. Unia Europejska zarzuca Polsce i Węgrom z kolei naruszanie praworządności i zasad demokracji.
Jednym z polityków, którzy najgłośniej krytykowali Polskę i Węgry był Frans Timmermans. Zawsze jednak robił to pod osłoną obrony zasad demokracji i nie przyznawał otwarcie, że jego celem jest odsunięcie demokratycznie wybranych rządów od władzy. Czy teraz jest inaczej?
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Podczas kongresu Partii Europejskich Socjalistów Timmermans przyznał, że będzie dążył do wprowadzenia demokracji i wolności w Polsce i na Węgrzech. „Uroczyście obiecuję moim przyjaciołom w Polsce, że nigdy nie opuszczę narodu polskiego w jego walce o demokrację i wolność. (…) Zwyciężymy również na Węgrzech” – powiedział.
Czytaj także: Duża zmiana w sprawie Brexitu. Głosowanie przełożone!
Źr.: Prawy.pl