Na etapie fazy grupowej reprezentacja Polski zakończyła przygodę z tegorocznymi Mistrzostwami Świata w Rosji. Kibice i dziennikarze bardzo często zwracają uwagę na słabą postawę Roberta Lewandowskiego. Czy przyczyną takiego stanu rzeczy może być… przesada z siłownią?
Zero bramek, zero asyst – takim bilansem swój udział w Mistrzostwach Świata zakończył Robert Lewandowski. Kapitan polskiej reprezentacji jeszcze niedawno wymieniany był wśród kandydatów do grona najlepszych zawodników imprezy, a tymczasem jego występ okazał się bardzo słaby. Nic więc dziwnego, że wiele osób zadane sobie pytania o przyczyny słabej dyspozycji napastnika Bayernu Monachium.
W rozmowie z PolsatSport.pl na temat formy Lewandowskiego wypowiedział się Ryszard Szul, fizjolog i były współpracownik trenera Adama Nawałki. Jego zdaniem, kapitan polskiej kadry przesadził z treningiem siłowym. „Z wielką przyjemnością patrzyłem w przeszłości, jak się Robert rusza. Kojarzył mi się z Thierry Henrym, francuskim napastnikiem, super przygotowanym kondycyjnie, bardzo miękkim w ruchach, który w ekwilibrystyczny sposób opanował piłkę i oddawał strzał. Teraz Lewandowski bardzo się rozbudował, wygląda jak kulturysta, ciężarowiec, jest bardzo mocny, zwiększył muskulaturę, ale stracił przy tym koordynację” – powiedział.
Ryszard Szul jako przykład podaje stuprocentową sytuację Lewandowskiego ze spotkania przeciwko Japonii. „To nie jest już pięknie biegający Robert, to jest mocny, ciężki zawodnik, który ma problemy ze zwrotnością, opanowaniem piłki. Weźmy sytuację, w której w meczu z Japonią wyszedł sam na sam z bramkarzem. W normalnych okolicznościach dopracowałby ten strzał do perfekcji, a tak wielki tunus mięśniowy stał się przeszkodą” – mówił.
Czytaj także: Robert Lewandowski publikuje wymowne zdjęcie. Odpowiedział w ten sposób krytykom? [FOTO]
Kolejnym przykładem podanym przez byłego współpracownika Adama Nawałki jest wygląd biegu Lewandowskiego. „Popatrzmy, jak teraz biega kapitan reprezentacji. Przedtem robił to na śródstopiu, pięknie układał nogę pod pośladek, piękne „wahadło”, teraz biega na całych stopach z palcami zadartymi ku górze. Jest bardzo spięty. Nie wiem, kto mu doradza, ale poszedł w złą stronę. Przesadził z przygotowaniem siłowym, to zaburzyło jego koordynację, to zaburzyło jego czucie piłki. To też jeden z powodów, dla których tak wypadł kapitan i cały zespół na mundialu” – zakończył.
Czytaj także: Bidon „pomógł” obronić karnego? Angielskie media ujawniają tajemnicę swojego bramkarza