Prawicowa Alternatywa dla Niemiec (AfD) cieszy się coraz większą popularnością wśród naszych zachodnich sąsiadów. W ostatnich miesiącach partia głośno wyrażała swój sprzeciw wobec polityki migracyjnej prowadzonej przez niemieckie władze. Z informacji podanych przez „Bild am Sonntag” wynika, że ugrupowanie cieszy się 9-procentowym poparciem, a na terenach byłej NRD przekonanych jest 14 procent wyborców.
Najwyższe poparcie dla AfD zauważalne jest wśród mężczyzn, którzy mieszkają we wschodniej części Niemiec. W tej grupie prawica może liczyć na 18 procent głosów. Warto podkreślić, że na terenach byłej NRD niechęć do imigrantów jest znacznie większa niż na zachodzie i to pomimo faktu, iż obcokrajowcy częściej osiedlają się na zachodzie.
Zdaniem ekspertów, faktyczne poparcie dla Alternative fur Deutschland w wyborach może być jeszcze większe niż wskazują sondaże, ponieważ część wyborców niechętnie ujawnia swoje prawicowe przekonania.
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
Podczas ostatniego weekendu AfD zorganizowała protest przeciwko polityce migracyjnej, jaką prowadzi kanclerz Angela Merkel. Na demonstracji w Berlinie zjawiło się 5 tysięcy osób. Pojawiły się oskarżenia względem władz o zdradę narodu, natomiast mediom zarzucano szerzenie kłamstw.
W ostatnim sondażu gazety „Bild” poziom poparcia AfD wzrósł o jeden punkt procentowy, co pozwoliło dogonić Lewicę, która zanotowała minimalny spadek poparcia. Rządzące partie CDU i CSU mogą liczyć na 36 procent głosów, natomiast na współrządzącą SPD zagłosowałby co czwarty ankietowany.
Źródło: RMF24.pl
Fot: Commons Wikimedia