Wczoraj objawiła się nam nowa gwiazda polskiej ligi? Mowa o Josue, zawodniku Legii Warszawa, który zaimponował swoimi umiejętnościami podczas meczu z Wisłą Płock.
Wczorajszy mecz Legii Warszawa z Wisłą Płock wykreował nową gwiazdę polskiej ligi? Chodzi o Portugalczyka Josue, którego „Wojskowi” pozyskali przed rozpoczęciem rozgrywek. Zawodnik przyjechał nie do końca przygotowany i w meczach pucharowych nie grał od pierwszej minuty, jednak w starciu z Wisłą Płock Czesław Michniewicz dał mu szansę.
I nie żałował. Josue brylował na murawie i rozdzielał piłki niczym profesor. Kibicom „Wojskowych” od razu przypomniał się Vadis Odjidja-Ofoe, który swego czasu grał w bardzo podobny sposób. Był rozgrywającym, który zaliczał wiele ważnych podań.
Josue wydaje się być zawodnikiem podobnego typu i choć dopiero odzyskuje formę już dziś widać, że Legia będzie miała z niego pożytek. Pokazał to w kilku sytuacjach, ale eksperci zwracają szczególnie uwagę na jedną, po której dogodną sytuację zmarnował Ernest Muci. Josue kapitalnie wówczas rozegrał futbolówkę w środku pola.
Ten Josue ?
— Heheszky (L) ? (@Daniel_Heheszky) July 24, 2021
Źródło TVP SPORT : https://t.co/VUhbd649pe
Komentarz: @IwanskiMaciej pic.twitter.com/FPYCPgrWni
Głos w tej sprawie zabrał Maciej Iwański, który komentował wczorajszy mecz. Sprawozdawca TVP Sport przyznaje, że Portugalczyk może doskonale zastąpić Bartosza Kapustkę, który w meczu z Florą Tallin doznał ciężkiej kontuzji.
„Niewykluczone, ze w miejsce Kapustki rozwiązaniem będzie Josue. Inna dynamika oczywiście, nie ta sama charakterystyka co BK, no i potrzebuje czasu, ale ma możliwości, by dać Legii to <coś>” – napisał na Twitterze Iwański, który oglądał Josue podczas meczu z Wisłą Płock i komentował jego poczynania na murawie.
Josue trafił do Legii z izraelskiego Hapoelu Beer Sheva. Wcześniej grał jednak m.in. w FC Porto czy Galatasaray Stambuł.