Chociaż druga kadencja prezydenta Andrzeja Dudy kończy się dopiero w 2025 roku, w Prawie i Sprawiedliwości już trwają intensywne poszukiwania jego następcy. Jak donosi „Super Express”, w ostatnim czasie na pierwszy plan coraz częściej wysuwa się nazwisko Waldemara Budy – posła z Łodzi, który od kwietnia pełni funkcję ministra rozwoju i technologii.
Gdy Andrzej Duda startował w wyborach prezydenckich przeciwko Bronisławowi Komorowskiemu, nikt nie dawał mu większych szans. Okazało się, że nie tylko pokonał murowanego kandydata do zwycięstwa, ale też zdobył drugą kadencję, pokonując w 2020 roku Rafała Trzaskowskiego. Trudno się więc dziwić, że Prawo i Sprawiedliwość już dziś sonduje nastroje społeczne i szuka kandydata, który mógłby powalczyć o Pałac Prezydencki w 2025 roku.
Wśród potencjalnych kandydatów wymieniane były często europoseł i była premier Beata Szydło, a także obecna marszałek Sejmu Elżbieta Witek. Ostatnio na antenie Radia PLUS Beata Szydło została nawet zapytana, czy zamierza stanąć w wyścigu o Pałac Prezydencki. Jej odpowiedź była wymijająca. „Wybory prezydenckie są w odległym czasie, na razie wspieramy prezydenta Andrzeja Dudę” – mówiła.
Jak donosi „Super Express”, wśród potencjalnych kandydatów na następcę urzędującego prezydenta coraz częściej wymienia się Waldemara Budę. To 40-letni poseł Prawa i Sprawiedliwości z Łodzi, który od kwietnia pełni również funkcję ministra rozwoju i technologii w rządzie Mateusza Morawieckiego. „Teraz trwa prawdziwy casting sondujący nastroje społeczeństwa” – komentuje w rozmowie z „SE” politolog, prof. Rafał Chwedoruk. „Buda, żeby mieć szansę, musiałby zostać wyeksponowany na jakieś topowe ministerstwo albo powołany blisko kierownictwa partii” – dodał.
Czytaj także: Szydło ostro: „Wyglądają jakby woleli wspierać Putina niż Ukrainę”
Źr.: Super Express