Tomasz Hajto odniósł się do afery związanej z rzekomą obecnością Kamila Grosickiego w kasynie, co skutkowało brakiem uczestnictwa w jednym z treningów reprezentacji Polski podczas zgrupowania. W sieci opublikowano zdjęcie, na którym widzimy byłego gracza Schalke 04 oraz „Grosika” przy stole z ruletką. Część internautów twierdziła, że fotografia ma związek z nieobecnością gracza Hull City na zajęciach.
We wtorkowy wieczór na polskim Twitterze gruchnęła informacja, iż Kamil Grosicki nie uczestniczył w treningu reprezentacji Polski z powodu wcześniejszego pobytu w kasynie i porannej niedyspozycji. Doniesienia szybko rozprzestrzeniły się w sieci. Trafiły również na popularny serwis Wykop.pl, na którym jeden z użytkowników opublikował kontrowersyjną fotografię. Na zdjęciu widzimy Kamila Grosickiego przy stole z ruletką, tuż obok niego, z papierosem w ustach, stoi Tomasz Hajto.
Fotografia była szeroko komentowana w mediach społecznościowych. Część użytkowników zwracała jednak uwagę, że zdjęcie może być stare. Potwierdził to Łukasz Wiśniowski, dziennikarz kanału „Łączy nas piłka”. Tylko, że ten obrazek został zrobiony w grudniu 2015 w Hotelu Mariott w Warszawie. Szybko się w internecie tworzy fake newsy:( – napisał popularny „Wiśnia”.
Do całej sprawy odniósł się również Hajto. W rozmowie przed hotelem w Erewaniu, gdzie już dziś Polacy rozegrają mecz z Armenią w ramach el. MŚ, były gracz Schalke 04 w ostrych słowach skomentował krążące plotki. O osobach publicznych zawsze będzie się pisało i mówiło. Ktoś wrzucił jakąś starą fotkę, chyba z 2014 roku. Od tamtego czasu w tym lokalu nie byłem. Wiadomo, że jest szukana jakaś afera. Ja mam 45 lat, nie będę, za przeproszeniem, jakiemuś leszczowi zza komputera się tłumaczył, gdzie byłem i co robiłem – oświadczył.
W sobotę odebrałem Kamila z lotniska w Poznaniu. Przyjechaliśmy do hotelu DoubleTree by Hilton. Dojechaliśmy do Warszawy przed godz. 3.00. Zostawiłem Kamila w hotelu, rano zjedliśmy śniadanie, zawiozłem go do Cafe Futbol, potem zawiozłem go do hotelu na spotkanie, a ja pojechałem do Makowa. Poniedziałek spędziłem z rodziną i wtorek tam samo – dodał opisując szczegółowo swoje spotkanie z Grosickim.
Nie chcę tego słuchać, jakichś dywagacji jakiegoś idioty, który nie potrafi się nawet przedstawić. Ja sprawdziłem i mam tego człowieka zablokowanego. Nie będę wchodził w dywagacje z jakimś idiotą. Normalny człowiek, który ma swoje zdanie, przedstawia się, pokazuje swoje zdjęcie – uciął „Hajtowy”.
źródło: Polsat Sport, Twitter, wMeritum.pl
Fot. screen Polsat Sport