W marcu skończył się okres, na jaki premier Mateusz Morawiecki przyznał Tomaszowi Komendzie rentę specjalną. Jak ustaliła Wirtualna Polska, szef rządu z własnej inicjatywy przyznał mężczyźnie finansowe wsparcie na najbliższe trzy lata. Podwyższył je także o 500 zł. Minister sprawiedliwości już wcześniej zapewniał, że Tomasz Komenda otrzyma dalszą pomoc od rządu.
Tomasz Komenda opuścił zakłady karny w marcu 2018 roku. W więzieniu spędził długie 18 lat. Odsiadywał wyrok za morderstwo. W końcu Sąd Najwyższy uznał jednak, że mężczyzna jest niewinny.
Moment, w którym Tomasz Komenda opuścił więzienie relacjonowały wszystkie stacje telewizyjne. Następnie dziennikarze towarzyszyli mężczyźnie w trakcie jego pierwszych dni na wolności.
Niesłusznie skazanemu za zabójstwo mężczyźnie w marcu skończyła się specjalna renta, jaką otrzymał od premiera po wyjściu na wolność. Sprawą od razu zajął się minister Ziobro, który złożył w tej sprawie deklarację.
Tomasz Komenda otrzyma wyższą rentę
Pod koniec lutego Zbigniew Ziobro zapowiedział na antenie radiowej Jedynki, że premier „z całą pewnością” przedłuży przyznaną Tomaszowi Komendzie rentę. Teraz te zapewnienia potwierdziły się.
Mateusz Morawiecki rok temu przyznał Komendzie świadczenie na 12 miesięcy. Sięgnęło ono 3,2 tys. zł na rękę.
– Mieliśmy już przygotowany wniosek o przedłużenie świadczenia, ale premier nas uprzedził i z własnej inicjatywy przyznał rentę na trzy lata. Została ona też podwyższona o 500 złotych – mówi Wirtualnej Polsce mec. Zbigniew Ćwiąkalski.
W najbliższych tygodniach mec. Ćwiąkalski ma złożyć wniosek w imieniu Tomasza Komendy o odszkodowanie za niesłuszne skazanie i pobyt w więzieniu, w czasie którego był bity i poniżany. Ćwiąkalski będzie się domagał 18 mln zł dla swojego klienta. Czas na złożenie wniosku mija w maju.
Tomasz Komenda jest w złym stanie
Zbigniew Ćwiąkalski podaje, że Tomasz Komenda znajduje się w złym stanie psychicznym. Adwokat mężczyzny przyznaje, że jest on znacznie gorszy, niż w momencie, gdy ten opuszczał zakład karny.
„Jego stan psychiczny jest gorszy niż bezpośrednio po opuszczeniu więzienia. Ma takie dołki, że odłożyliśmy na razie czynności związane z przygotowaniem wniosku o zadośćuczynienie. Tyle lat za kratami robi swoje” – mówi Ćwiąkalski w rozmowie z serwisem wp.pl.
Adwokat Komendy przyznaje, że zły stan psychiczny jego klient sprawił, iż prokuratura przełożyła czynności z jego udziałem. Miały one dotyczyć m.in. okazania osób, które mogły mieć związek z zabójstwem 15-letniej Małgorzaty K. To właśnie o morderstwo tej dziewczyny oskarżono Tomasza Komendę, który niesłusznie spędził za kratkami 18 lat.
„Miał wziąć udział w okazaniu osób związanych ze sprawą. Odmówił jednak. Nie jest w stanie obecnie się z tym zmierzyć” – mówi Zbigniew Ćwiąkalski.
Źródło: wiadomosci.wp.pl, wMeritum.pl