Tomasz Lis do tej pory mógł być kojarzony jako zagorzały przeciwnik rządów PiS i zwolennik obecnej opozycji. Tymczasem na antenie radia TOK FM znany dziennikarz postanowił skrytykować samego Donalda Tuska. Oberwało się również PSL i Wiośnie Roberta Biedronia.
Tomasz Lis na antenie TOK FM komentował wystąpienie, jakie Donald Tusk wygłosił 4 czerwca. Słowa dziennikarza nie są zbyt pochlebne dla szefa Rady Europejskiej.
Czytaj także: Nowoczesna się rozpadnie? Bunt działaczy i list otwarty
Czytaj także: \"Przede mną długa i żmudna rehabilitacja\". Tomasz Lis przerywa milczenie ws. swojego stanu zdrowia
„Myślę, że Donald Tusk mówił tak długo w Gdańsku, żeby przekonać nas do wiary w projekt, w który sam nie do końca wierzy.” – stwierdził. „Nie usłyszałem wielkiej wiary Donalda Tuska w jesienne zwycięstwo opozycji.” – dodał dziennikarz.
Tomasz Lis krytykuje PSL i Wiosnę
Tomasz Lis nie oszczędził również innych ugrupowań opozycyjnych. Oberwało się również PSL-owi. Przypomnijmy, że niedawno władze tej partii podjęły decyzję o opuszczeniu Koalicji Europejskiej. Zapowiedzieli utworzenie nowej koalicji „ludowo-konserwatywnej”.
„Kompletnie nie widzę pogody na ten projekt. Jeśli Władysław Kosiniak-Kamysz chce być tym człowiekiem, który po 120 latach wyprowadzi sztandar PSL do zajezdni, to jest to najlepszy pomysł na realizację tego ewentualnego zamysłu.” – stwierdził Tomasz Lis.
Tradycyjnie nie zabrakło również krytyki ugrupowania Roberta Biedronia. „Wiosna jest coraz bardziej amorficzna. To wszystko, co jest kością niezgody, między nią a PSL, można zamknąć w jednym punkcie, zaznaczając potrzebę przeprowadzenia rzetelnego wyegzekwowania zapisów konstytucyjnych o rozdziale państwa od kościoła i tyle. Nie wchodzić w żadne inne sprawy światopoglądowe.” – stwierdził.
Źr. wpolityce.pl