Tomasz Sekielski, popularny dziennikarz i reporter, postanowił przypomnieć o osobie Zbigniewa Stonogi. Kontrowersyjny biznesmen od kilkunastu miesięcy przebywa w więzieniu. Co się z nim dzieje?
Zbigniew Stonoga został aresztowany w maju zeszłego roku. Chodzi o rozliczenia z klientem. Częścią tego rozliczenia był samochód. Tamta osoba zawiadomiła prokuraturę, jakoby w tej sprawie doszło do oszustwa. Proces trwał wiele lat, pan Stonoga był w nim uniewinniany, ale po apelacji prokuratury sąd uchylił wyrok i w końcu prawomocnie skazał mojego klienta na rok więzienia – mówił wówczas jego adwokat.
Od tego momentu co jakiś czas słyszymy o najnowszych doniesieniach ws. kontrowersyjnego biznesmena. Zwykle dotyczą one kolejnych rozpraw sądowych. Na początku lutego tego roku dziennikarz RMF FM, Patryk Michalski, poinformował, że Stonoga musi przeprosić Jarosława Gowina za insynuacje dotyczące jego wnuka.
Zbigniew Stonoga musi przeprosić wicepremiera @Jaroslaw_Gowin, wpłacić 20 tys. zł na fundację dzieci pokrzywdzonych i opublikować przeprosiny w GW i Rzeczpospolitej za insynuacje dotyczące wnuka wicepremiera – zdecydował sąd okręgowy w Warszawie. @RMF24pl
— Patryk Michalski (@patrykmichalski) 7 lutego 2018
W międzyczasie głośno było o próbie samobójczej niedoszłego polityka (KLIK), czy okrzykach zza więziennego muru, gdy obrażał Jarosława Kaczyńskiego wskazując go, jako głównego odpowiedzialnego gehenny, którą aktualnie przechodzi za kratami (KLIK). Swego czasu biznesmen podjął nawet głodówkę.
O Stonodze postanowił przypomnieć Tomasz Sekielski. Dziennikarz zauważył, że pomimo tego, iż Stonoga nie jest sklasyfikowany jako więzień niebezpieczny, dotyczy go ogromna liczba obostrzeń, która stosowana jest wobec osadzonych o takim profilu.
Traktowany jest za kratkami, jako wróg publiczny numer jeden. Trafia do więzienia na rok w maju 2017 roku, a wcześniej bawi się z sądem w kotka i myszkę. Wymiar kary, która jest wyrokiem łącznym świadczy o tym, że nie mówimy tutaj o jakimś wyjątkowo groźnym przestępcy. 15 stycznia tego roku Zbigniewa Stonoga został przewieziony z aresztu śledczego na warszawskiej Białołęce do Zakładu Karnego numer 2 w Łodzi, gdzie miał zostać poddany badaniom psychiatrycznym. Wraz z jego przyjazdem wdrożono kartę szczegółowego postępowania wobec Zbigniewa Stonogi – mówi Sekielski.
Co znajduje się we wspomnianej karcie? M.in. kontrola zachowania w celi nie mniej niż co trzy godziny w dzień, w nocy nie rzadziej niż co 60 minut; wszystkie czynności ze Zbigniewem Stonogą muszą odbywać się w obecności dwóch funkcjonariuszy działu ochrony, spacer pojedynczo na placu spacerowym dla osadzonych „N” (szczególnie niebezpiecznych); widzenia oraz spotkania z adwokatem muszą odbywać się w pomieszczeniu monitorowanym.
Po przewiezieniu do Łodzi Stonoga głodował, wiec za zgodą Sądu poddano go przymusowemu żywieniu. A i tak, jak twierdzą jego bliscy, schudł 30 kilo. Mówią, że jest w bardzo złej kondycji psychicznej i fizycznej. W październiku zeszłego roku odmówiono mu przepustki na ślub syna, na którym miał udać się w asyście konwoju – opowiada Sekielski.
źródło: YouTube/Sekielski
Fot. YouTube/Zbigniew Stonoga