Nieodłącznym elementem każdej kampanii wyborczej są wpadki związane z pomyłkami kandydatów czy beznadziejnymi spotami wyborczymi. Nie inaczej było również podczas ostatnich tygodni, co pozwoliło na zebranie całkiem ciekawej dziesiątki.
10. Paweł Zalewski (PO) – ZUS gwarantem emerytur
Bywają takie programy z udziałem Janusza Korwin-Mikkego, w których nie musi on dokonywać tzw. masakry, ponieważ rywal robi to za niego. Tak było w przypadku Pawła Zalewskiego z PO. Zobaczcie sami:
Czytaj także: Geostrategia, czas na radykalne zmiany
9. Ryszard Kalisz (TREP) – WIENCEJ!
Jako że, odkąd wstąpiliśmy do Unii Europejskiej, nasza gospodarka systematycznie wyhamowuje, rośnie liczba regulacji i absurdalnych zakazów, Polacy muszą milionami opuszczać swój kraj w poszukiwaniu pracy, a armia biurokratów rozrasta się do niespotykanych rozmiarów, trzeba nam rozwiązania tych problemów. Ryszard Kalisz ma sposób. Mówi nam: więcej Unii!
7-8. Otylia Jędrzejczyk (PO) i Maciej Żurawski (SLD) – A co to z tym Kioto?
Sportowy duet dał niezły popis na antenie TVP. Po reakcji kandydata SLD można było wnioskować, że słowa „Kioto” nigdy nawet wcześniej nie słyszał, natomiast pani Otylia przekonywała, że Parlament Europejski ma inicjatywę ustawodawczą. Całe szczęście, że kolejni sportowcy zostali sprowadzeni na ziemię za chęć zabawy w politykę, pomimo braku znajomości tematu.
6. Kazimiera Szczuka (TREP) – W ryj dać mogę w Bydgoszczy
Specjalistka od wyznaczania granic tego, co dopuszczalne w nowoczesnej Europie. Oczywiście, podobnie jak jej znajomi z TREP-a, dotyka spraw najważniejszych dla Polaków. Mamy zatem: odniesienia do wpadki językowej Rostowskiego, atak na Watykan, apel o więcej środków na kulturę. Żeby było śmieszniej to na koniec nazywa samą siebie „najsilniejszym ogniwem”.
5. Jacek Kozłowski (PO) – Piosenka wyborcza
Przesłuchanie piosenki skomponowanej specjalnie z okazji kampanii wyborczej w celu wypromowania Jacka Kozłowskiego nie należało do czynności najprzyjemniejszych, ale czego się nie robi dla poznania kandydata. Uwagę przyciąga wers: „wojewoda zdecydowany – niejeden stadion był zamykany” po czym chwilę później słyszymy, że pan Kozłowski „zawsze ma rację”. W kontekście stadionów i walki z kibicami brzmi to tak prawdziwie, jak słynne już hasło: „na Zachodzie sobie poradzili”.
4. Dorota Gardias (TREP) – Zastrzyk
Oglądając spot pani Gardias widzę mały promyk nadziei. Otóż ten zastrzyk, który miałby rzekomo sprowadzić euro do naszego kraju zapewne będzie robiony w ramach państwowej służby zdrowia, a w jej przypadku jeśli się nie śpieszy, to można dostać taki termin, że hoho…
3. Michał Boni (PO) – Nie Boni, bo nie
I jak tu nie powiedzieć „bo nie” Boniemu kiedy częstuje nas tak obciachowym spotem, w którym on sam gra postać ukrywającą się w krzakach? Pomijając już fakt, jakie osoby ukrywają się w krzakach i po co, to samo hasło kandydata Platformy Obywatelskiej stworzono mocno na siłę.
2. Aleksandra Słomkowska (TREP) – Przede wszystkim Garwolin
Prawdziwe wejście smoka, jeśli chodzi o rozgłos, ale również pośmiewisko. Podkreślać wagę Pułtuska i Garwolin, gdy w Europie trwa istotny konflikt? Odcinać się od polityków startując w wyborach do Parlamentu Europejskiego? Parafrazując panią Aleksandrę: Mamy w d***e takie spoty.
1. Armand Ryfiński (TREP) – Jedyny normalny
Chciałem ten spot jakoś na poważnie podsumować, ale ciężko zrozumieć o jakich kosmicznych rzeczach mówią kandydaci TREP-a w swoich spotach. Dostaliśmy jednak kolejne ostrzeżenie, że główne zagrożenie dla nas nie nadciągnie z Brukseli ani Moskwy, lecz prosto z Watykanu. Tylko co ten biedny pies temu winny, że musiał brać udział w tak dennym nagraniu?
Lista oczywiście mocno subiektywna, a przy całym nawale informacji podczas kampanii wyborczej pewne wpadki mogły zapewne umknąć, co nie zmienia faktu, że była partia, która w tym względzie mocno przodowała. Wypada mieć nadzieję, że to ugrupowanie nie będzie mogło się w podobny sposób wykazywać w Brukseli.
fot. YouTube Print Screen