Australią wstrząsnęła informacja o tragicznej katastrofie hydroplanu, który wpadł do rzeki znajdującej się ok. 50 km na północ od Sydney. Niestety życie straciło sześć osób znajdujących się na pokładzie maszyny.
W katastrofie zginął Richard Cousins, dyrektor generalny Compass Group, jednej z największych firm w Wielkiej Brytanii zajmującej się dostarczaniem cateringu dla szkół, więzień i biur. Wraz z nim życie straciła jego narzeczona Emma Bowden oraz troje dzieci: 25-letni Will, 23-latni Edward oraz 11-letnia Heather. Zginął również kanadyjski pilot 44-letni Gareth Morgan.
Rodzina leciała na pokaz fajerwerków w Rose Bay. Niestety ok. godz. 15 maszyna wpadła do rzeki Hawkesbury na przedmieściach Cowan. Świadkowie nagrali całe zdarzenie. Według ich relacji, hydroplan obniżył swój lot i zahaczył skrzydłem o wodę. Tuż po tym samolot wpadł do rzeki. Śledczy prowadzą dochodzenie w celu ustalenia przyczyny i szczegółów katastrofy.
Czytaj także: Czarnobyl nie był pierwszy. 30 lat wcześniej doszło do katastrofy kysztymskiej
Maszyna należała do firmy Sydney Seaplanes, oferującej przeloty turystyczne. Po katastrofie wydano specjalne oświadczenie. Wszyscy w Sydney Seaplanes są głęboko wstrząśnięci tym incydentem i wynikającą z tego utratą życia, pragniemy przekazać nasze serdeczne kondolencje rodzinie i przyjaciołom pasażerów i pilotów, którzy zginęli. – napisano.
Źródło: wprost.pl
Fot.: YouTube/INTERNATIONAL NEWZ