W środę nad ranem w Ołtarzewie pod Warszawą doszło do tragicznego wypadku. Po zderzeniu z drzewem i dachowaniu dwie osoby zginęły na miejscu.
Do wypadku doszło nad ranem w miejscowości Ołtarzew pod Warszawą. Wcześniej kierowca BMW zatrzymał się na skrzyżowaniu na czerwonym świetle, ale widząc policyjny radiowóz zaczął uciekać. Po chwili policjanci ruszyli w pościg za autem.
„Na czerwonym świetle zatrzymało się BMW, a za nim stanął oznakowany radiowóz. Policjanci nie podejmowali próby kontroli. Na widok policyjnego samochodu kierowca ruszył” – mówi Magdalena Bieniak z Komendy Stołecznej Policji.
Czytaj także: Dolnośląskie: Dwie osoby zginęły w wypadku. Kierował 15-latek
Mężczyzna dwukrotnie przejechał na czerwonym świetle. Po kilku kilometrach pościgu, w miejscowości Ołtarzew, kierowca stracił panowanie nad samochodem, który następnie wypadł z drogi, ściął drzewo i dachował.
Tragiczny finał pościgu za BMW
W wyniku wypadku zginął kierowca oraz pasażer samochodzu. Pozostałe dwie osoby podróżujące autem, kobieta i mężczyzna, trafiły do szpitala. Jedna osoba jest w ciężkim stanie, a druga została lekko ranna.
Policjanci pod nadzorem prokuratora ustalają szczegółowe okoliczności wypadku.
Źródło: lublin112.pl, o2.pl