W poniedziałek wczesnym rankiem strażacy z Opola wyłowili zwłoki mężczyzny z akwenu Silesia. Niedługo później „Super Express” dowiedział się, że w tak tragiczny sposób nastąpił finał poszukiwań zaginionego 49-letniego mężczyzny z Dąbrowy. Na miejscu długo jeszcze pracowali policjanci, którzy starali się zabezpieczyć ślady.
Słuch o zaginionym mężczyźnie zaginął w nocy z piątku na sobotę, gdy ten wybrał się na nocną przejażdżkę rowerem. 49-latek nie wrócił już do domu, więc rozpoczęto poszukiwania. Niestety finał poszukiwań okazał się wyjątkowo tragiczny.
Czytaj także: Wypadek w Grębiszewie! Nie żyje dwóch mężczyzn i dwoje dzieci. Zderzenie z tirem
W poniedziałek około godziny 8:00 rano strażacy wyłowili z akwenu Silesia zwłoki mężczyzny. Początkowo nie było pewne, do kogo należą. Od razu pojawiły się podejrzenia, że może chodzić o zaginionego 49-latka.
Oficer prasowa Komendy Miejskiej Policji w Opolu mł. asp. Agnieszka Nierychła potwierdziła w rozmowie z SE.pl, że odnalezione w poniedziałek zwłoki należą do poszukiwanego od piątku 49-latka z Dąbrowy. Potwierdziło to okazanie ciała członkom rodziny.
Czytaj także: Wielka dziura pojawiła się w samym centrum Cieszyna [FOTO]
Na razie zbyt wcześnie, aby określić okoliczności śmierci mężczyzny.
Źr. se.pl