Koszmarny wypadek na obwodnicy Wrocławia. W zdarzeniu zginął polski piłkarz, a do niedawna trener.
Do zdarzenia doszło 23 lipca na Wschodniej Obwodnicy Wrocławia. Zderzyły się tam dwa samochody marki Mercedes. Jednym z pojazdów podróżował 28-letni Łukasz Kuczer, w przeszłości gracz Chrobrego Głogów, a w ostatnim czasie szkoleniowiec drużyny Orzeł Prusice.
– Według wstępnych ustaleń, 28-letni kierowca jednego z Mercedesów (trener „Orła Prusice”) zjechał ze swojego pasa, doprowadzając do zderzenia czołowego z innym Mercedesem, kierowanym przez 32-letniego mężczyznę. Z trenerem podróżował 23-latek – jeden z zawodników. Wszyscy uczestnicy wypadku byli reanimowani – podaje facebookowy profil „Katastrofy”.
32-letni mężczyzna zmarł na miejscu, podobnie jak 28-letni Łukasz Kuczer, trener Orła Prusice. 23-letni zawodnik wciąż pozostaje w stanie ciężkim. Przebywa obecnie w szpitalu.
– Na chwilę obecną jest za wcześnie, aby wskazać przyczynę tej tragedii. Policja zabezpieczyła ślady oraz materiały dowodowe, które pomogą zrozumieć, dlaczego młody mężczyzna zjechał Mercedesem na przeciwległy pas ruchu – podaje wspomniany profil.
Na śmierć Kuczera zareagował jego były klub, Chrobry Głogów, który wydał specjalny komunikat. – Łukasza zapamiętamy nie tylko jako jednego z najzdolniejszych młodych zawodników tamtego okresu, któremu zapowiadano rozwój kariery, ale też bardzo inteligentnego, uśmiechniętego i dobrego człowieka. Najbliższym składamy wyrazy współczucia – napisano.