Na terenie prywatnego uniwersytetu w Hempstead w stanie Nowy Jork odbędzie się pierwsza debata kandydatów na prezydenta USA. Zmierzą się w niej Donald Trump oraz Hillary Clinton.
Na kilka godzin przed debatą ukazały się wyniki najnowszego sondażu Bloomberga. Według niego, na kandydata republikanów chciałoby zagłosować 43 procent Amerykanów, zaś na kandydatkę demokratów 41 procent. Wyniki wyraźnie wskazują, że debata może dać jednej ze stron wyraźne prowadzenie.
Według prof. Żyro z Uniwersytetu Warszawskiego, debata będzie ukazaniem dwóch różnych osobowości kandydatów.
Czytaj także: Wybory w USA. Donald Trump nowym prezydentem! [RELACJA LIVE]
Ze strony Trumpa spodziewam się fajerwerków słownych, docinków i ciętych ripost nawiązujących do kontrkandydatki i jej ostatnich poczynań. Clinton natomiast będzie odgrywała rolę statycznej i konkretnej kobiety stanu
– powiedział. Dodał jednocześnie, że jego zdaniem to kandydat republikanów będzie podczas debaty górą.
Moim zdaniem Clinton nie wytrzyma tempa debaty, jakie narzuci Trump. Kandydatka źle czuje się w świetle reflektorów i może mieć trudności ze sprecyzowaniem swoich racji. Jej kontrkandydat natomiast sprawnie używa języka i wypowiada się ostro. Słowa Trumpa mogą wyprowadzić Clinton na manowce
– zaznaczył.
Czytaj także: Filipiny chcą sojuszu z Rosją oraz z Chinami