Tomasz Mackiewicz, polski himalaista, który zaginął na zboczu Nanga Parbat, osierocił trójkę dzieci. Jego siostra, Małgorzata Sulikowska, zorganizowała zbiórkę pieniędzy, które mają zabezpieczyć przyszłość Maxa, Toni i Zojki. Tragiczna historia polskiego himalaisty poruszała internautów. W ciągu kilku dni w serwisie Zrzutka.pl udało się zebrać pół miliona złotych.
Nadzieja umiera ostatnia. Podobno. Nasza umarła. Tomek, nasz fighter i bohater, został na Nanga Parbat. Na pokonanej przez siebie Nagiej Górze – tak brzmią pierwsze zdania, które zamieściła w imieniu rodziny Małgorzata Sulikowska, siostra zaginionego Tomasza Mackiewicza.
Potrzebujemy Was, wszystkich tych osób, które niczym lawiny zalewają nas ciepłymi myślami, słowami, ogromnym sercem, współczuciem. Trójka dzieci nie doczeka się na powrót Taty. Odłóżmy osądzanie Tomka na bok. Spójrzmy na dzieci, których tata nie będzie mógł zadbać o ich przyszłość. Proszę, pomóżcie nam zadbać o Maxia, Tonię, Zojkę. Nie zostawimy ich. Nie możemy. W imię Tomka” – apelowała organizatorka zbiórki.
Odzew internautów przekroczył wszelkie oczekiwania. W krótkim czasie ok. 9 tys. darczyńców wpłaciło założoną kwotę – pół miliona złotych. Pieniądze trafią do dzieci zaginionego himalaisty.
Link do zbiórki TUTAJ
Uwaga na oszustów!
Tomasz Mazur, polski alpinista i fotograf, ostrzegł za pośrednictwem Twittera przed działaniem oszustów. Jak przyznał, powstają portale internetowe, które przeprowadzają „zbiórki” dla rodziny Tomasza Mackiewicza.
Pojawiły się serwisy internetowe podszywające się pod Fundację Kukuczki, zbierające pieniądze dla rodziny Tomasza Mackiewicza – napisał Mazur i dodał, że na chwilę obecną Fundacja nie przeprowadza takiej zbiórki. Prośba o ostrożność – dodał.
Źródło: TVP Info, wMeritum.pl, zrzutka.pl