Projekt ustawy wprowadzającej zaostrzony reżim moralny w Parlamencie przedstawiony zostanie podczas konferencji prasowej w czwartek o godz. 12:00 na skrzyżowaniu ulic Wiejskiej i Senackiej. Jak wskazuje Anna Kamińska, ustawa ma na celu wprowadzenie ładu moralnego w parlamencie.
Kobieta zamieściła na Facebooku wpis, w którym zwraca uwagę na problem moralności w życiu publicznym.
Nazywam się Anna Kamińska, wykształcenie wyższe, dwie córki. Jestem członkinią Prawa i Sprawiedliwości od początku istnienia. Rozwiedziona. Mój były mąż, poseł dr Mariusz Antoni Kamiński, zdradził mnie z partyjną koleżanka w Sejmie. Mój mąż jest zdrajcą małżeńskim. Nie on jeden. Polski Sejm zdradą małżeńską i rozwiązłością obyczajową stoi – pisze Kamińska.
To smutne, że tolerowaliśmy to dotąd jako Suweren, jako Naród Katolicki. Bo mamy prawo a nawet obowiązek oczekiwać od parlamentarzystów nieskazitelności moralnej. To ona powinna być podstawowym kryterium ich doboru. Człowiek, który dopuszcza się zdrady małżeńskiej, dopuszcza się po prostu zdrady. Czy jest w polskim Sejmie i Senacie miejsce dla zdrajców? Nie!” – podkreśla.
Obywatelski projekt ustawy zakłada, ze udowodniona w postępowaniu sądowym zdrada małżeńska pociągać będzie za sobą postawienie parlamentarzysty przed Trybunałem Stanu i dożywotnie wykluczenie go z Izb Parlamentu. Ponadto, kandydat na posła lub senatora kandydując powinien podpisać deklarację, w której zobowiązuje się do zrzeczenia się mandatu w przypadku „transgresji zasad wierności małżeńskiej”.
Anna Kamińska zachęca wszystkie partie polityczne, ugrupowania polityczne parlamentarne i pozaparlamentarne do włączenia się w akcję zbierania podpisów.
Źródło: wprost.pl, Facebook.com/AnnaKaminska