Zaskakujące informacje podaje serwis Onet.pl. Chodzi o starcie, do którego miało dojść w koalicji rządzącej po wyborach samorządowych.
Okazuje się, że po wyborach samorządowych, w których fatalny wynik zanotowała Lewica, miało dojść do tarć wewnątrz obozu rządzącego. Warto pamiętać, że jedną z jego składowych jest właśnie Lewica.
– Polityczna bijatyka w koalicji rządzącej. Kulisy nocnej narady – podaje serwis Onet.pl sugerując jednocześnie, że wewnątrz koalicji rządzącej doszło do politycznego starcia.
Polskie Stronnictwo Ludowe, powołując się na fatalny wynik Lewicy, miało zażądać oddania przez tę partię jednego z ministerstw przekazanego po wyborach, które odbyły się 15 października ubiegłego roku.
Trzęsienie ziemi w rządzie po wyborach?
– To pokłosie słabego wyniku ugrupowania Włodzimierza Czarzastego i Roberta Biedronia w wyborach do sejmików i odpowiedź na wcześniejsze ataki w sprawie aborcji – tłumaczy Onet.pl motywacje ekipy Władysława Kosiniaka-Kamysza.
Lewica miała odrzucić żądanie postawione przez Ludowców. Mówi się też, że niezbyt przychylny takiej decyzji jest premier Donald Tusk. – Nasi rozmówcy z otoczenia premiera przekonują, że Donald Tusk nie zgodzi się na żadne nerwowe ruchy – podaje Onet.pl.
Polityczna bijatyka w koalicji rządzącej. Kulisy nocnej narady
— Węglarczyk 🇵🇱🇪🇺🇮🇱🇺🇸💙💛 (@bweglarczyk) April 8, 2024
Ludowcy mieli w nocy zażądać oddania przez Lewicę jednego ministerstwa – wynika z informacji Onetu. To pokłosie słabego wyniku ugrupowania Włodzimierza Czarzastego i Roberta Biedronia w wyborach do sejmików i…