Trzynasta emerytura, której przyznanie zadeklarował Jarosław Kaczyński, budzi sporo kontrowersji. Jedna z emerytek napisała nawet list do „Gazety Wyborczej”, w którym przyznaje, że chce zrzec się świadczenia.
Trzynasta emerytura to nowa propozycja programowana Prawa i Sprawiedliwości. Mówił o tym Jarosław Kaczyński, prezes partii rządzącej, podczas niedawnej konwencji ugrupowania.
Jarosław Kaczyński oświadczył wówczas, że dodatkowa emerytura
„taka ‚trzynastka’ w postaci najniższej emerytury, 1100 zł, dla każdego emeryta”.
Polskie Radio informuje, że „świadczenie w wysokości 1100 złotych ma zostać przyznane jednorazowo w maju” . Beata Szydło, była premier, dodała zaś, że oprócz emerytów otrzymają je także renciści.
Trzynasta emerytura. List do „Wyborczej”
Okazuje się jednak, że nie wszyscy są zwolennikami trzynastej emerytury, którą zamierza przyznać PiS. Jedna z emerytek napisała bowiem list do „Gazety Wyborczej”, w którym przyznaje, że chciałaby się zrzec świadczenia.
„Mam prośbę, czy „Wyborcza” nie mogłaby zasięgnąć informacji, co powinien zrobić emeryt, aby nie otrzymać tej nieszczęsnej trzynastki? Nie zgadzam się na tak ohydne kupczenie głosami wyborców” – napisała emerytka we wstępie swojego listu.
„Piszę, bo widzę taki problem, że jeśli ja zwrócę się z tym pytaniem, to uzyskam odpowiedź, że nie ma takiej opcji: muszę przyjąć te pieniądze, a potem mogę wydać na szczytny cel. A ja nie chcę ich dostać. Dodam jeszcze, że nie mam wysokiej emerytury” – dodaje kobieta.
Cały list W TYM MIEJSCU.