Turcja podjęła decyzję o przepuszczeniu uchodźców z Syrii, którzy udają się w kierunku Europy. Oficjalnie jest to reakcja na bombardowanie w prowincji Idlib, w którym zginęło co najmniej 33 tureckich żołnierzy. Komentatorzy sugerują, że decyzja jest jednak bardziej związana z sankcjami Unii Europejskiej.
Turcja prowadzi operację wojskową w północnej Syrii. W czwartek samoloty syryjskie wspomagane przez Rosjan ostrzelały oddziały tureckie. W wyniku bombardowania życie straciło co najmniej 33 żołnierzy tureckich. Rosja przekonuje natomiast, że w chwili ataku w tym miejscu nie powinno być wojsk tureckich. Rosjanie dodają, że odpowiedzieli ogniem na atak bojowników ugrupowania terrorystycznego Hajat Tahrir asz-Szam.
Turcja nie pozostała bierna. „Turecka artyleria od kilku godzin prowadzi ostrzał celów w Idlibie, o których wiadomo, że są związane z reżymem Baszara el-Asada.” – powiedział w nocy z czwartku na piątek dyrektor ds. komunikacji społecznej w tureckim ministerstwie obrony Fahrettin Altun.
Turcja przepuści uchodźców
Co więcej władze Turcji podjęły zdecydowane kroki. „Turcja nie będzie zatrzymywać na swym terytorium uchodźców z Syrii.” – powiedział w rozmowie z agencją Reutera wysoko postawiony urzędnik w Ankarze. Dodał, że decyzja już zapadła, a tureckie służby otrzymały instrukcję, aby nie zatrzymywać uchodźców zmierzających w kierunku Europy. Eksperci ostrzegają, że wśród nich mogą być żołnierze ISIS.
Portal dziennik.pl wskazuje jednak, że decyzja ws. uchodźców ma raczej związek z sankcjami UE. W czwartek Rada Unii Europejskiej poinformowała o objęciu dwóch osób sankcjami w związku wierceniami, jakie prowadzi Turcja wokół Cypru. Restrykcje to zakaz podróżowania do UE i zamrożenie aktywów, a także odcięcie od finansowania od podmiotów z „27”. – informuje dziennik.pl.
Turcja już od dawna wykorzystywała uchodźców jako instrument nacisku na UE. Jeszcze w grudniu turecki prezydent ostrzegał Stary Kontynent w związku z sytuacją w Syrii. „Negatywne skutki tej sytuacji odczuje cała Europa, a zwłaszcza Grecja.” – zapowiedział Erdogan. Prezydent stwierdził, że powtórzy się kryzys migracyjny, który dotknął Europę w 2015 r. Erdogan dodał również, że sytuację można opanować tyko w jeden spsób. W jego ocenie konieczne jest natychmiastowe przerwanie eskalacji przemocy w prowincji Idlib.
Źr. dziennik.pl