Do smutnego zdarzenia doszło nad jeziorem Lake Champlain w stanie Vermont w USA. Przez ludzką głupotę zginął łoś, który utonął w zbiorniku wodnym.
O zdarzeniu informuje „Independent”. Według dziennikarzy do śmierci zwierzęcia doprowadziła grupka osób, która otoczyła zwierzę. Łoś chwilę wcześniej przepłynął kilka kilometrów, by dostać się na drugi brzeg jeziora Lake Champlain oddzielającego od siebie Vermont i Nowy Jork.
Kiedy łoś dopłynął do brzegu w South Hero, części Grand Isle – wyspy leżącej na środku jeziora, zauważyli go wypoczywający na plaży ludzie. Tłum natychmiast otoczył wyczerpane zwierzę i… zaczął robić sobie z nim zdjęcia. Przerażony łoś ponownie wskoczył do wody i rzucił się do ucieczki. Niestety, był tak mocno zmęczony poprzednią podróżą, że zaczął tonąć. W efekcie zwierzę poszło na dno.
Czytaj także: Bitwa Brygady Łupaszki z Sowietami pod Radziuszami
Łoś został wyłowiony z jeziora przez leśników, którzy natychmiast przybyli na miejsce. Zdjęcie, na którym widać martwe już zwierzę zostało opublikowane w serwisie Facebook.
Moose Spotted in South Hero DrownsSOUTH HERO – The Grand Isle County Sheriff's Department has confirmed the moose…
Opublikowany przez The Islander Sobota, 1 września 2018
Leśnicy podkreślają, że w sytuacji, która miała miejsce w South Hero, łoś może zareagować na dwa sposoby. Albo rzuci się do ucieczki (tak jak to miało miejsce w tym przypadku), albo zacznie być agresywny i zaatakuje zgromadzonych wokół niego ludzi.
„To niesamowite oglądać te stworzenia, ale to dzikie zwierzęta i powinniśmy obserwować je z bezpiecznej odległości. Jeżeli zobaczysz zwierzę tak duże, jak ten łoś, powinieneś to zgłosić, aby uniknąć tego typu sytuacji” – powiedział szeryf Ray Allen.