Występ Donalda Tuska był najważniejszym wydarzeniem podczas 6. urodzin KOD-u. Komentując sytuację w Polsce szef Platformy Obywatelskiej posłużył się przykładem z… „Króla Lwa”.
Komitet Obrony Demokracji świętował swoje 6. urodziny. W Warszawie odbyło się uroczyste spotkanie z tej okazji, w którym wziął udział lider największej partii opozycyjnej w Polsce Donald Tusk.
Szef PO zwrócił się do zgromadzonych. – Kiedy szukałem znaków nadziei w czasie najbardziej krytycznym, kilka lat temu, gdy wydawało się, że partia, która autoironicznie nazwała się Prawo i Sprawiedliwość, ruszyła na te wartości i kiedy brakowało ludziom nadziei, to wyście tę wiarę i nadzieję przynosili – podkreślił.
– Dawaliście nadzieję także mnie wtedy, kiedy pełniłem funkcję szefa Rady Europejskiej. Nie macie pojęcia, ile energii, ile siły przetrwania i wiary w przyszłość dawaliście Polakom i Europejczykom na całym kontynencie – podkreślił.
Lider PO zestawia KOD z Solidarnością. – Był Komitet Obrony Robotników, był Studencki Komitet Solidarności, była wielka „Solidarność” i to jest wasz Komitet Obrony Demokracji. To jest niezwykle szczęście, nie tylko moje, że przez najciemniejsze lata naszej historii zawsze mogłem spotkać na moje drodze ludzi bezinteresownych, odważnych, szlachetnych. (…) To tacy ludzie jak wy w przeszłości i dzisiaj okazują się największą siłą polskiego narodu – ocenił.
Tusk o sytuacji w Polsce. Porównał to do wydarzeń z „Króla Lwa”
W pewnym momencie zwrócił się do zgromadzonych, porównując obecną sytuację z wydarzeń z „Króla Lwa”. – Niedawno, kilka dni temu oglądałem z moimi wnukami „Króla Lwa”. Właściwie zrozumiałem, że to taka metafora dzisiejszych czasów. Pamiętacie, był ten zły lew Skaza. Kiedy objął władzę, wokół było albo ciemno, albo była pożoga, kompletna ruina, a jego ludzie , jego władza, to były te hieny, które zajmowały się wyłącznie rabowaniem własnych obywateli – opowiadał.
– Dzisiaj, kiedy trzeba stanąć na polu najpoważniejszej walki w ostatnich kilkudziesięciu latach, prezes Kaczyński i władza zajmują się obroną jakiegoś pana Mejzy, polityków, którzy okradali kontenery PCK, którzy wyłudzali pieniądze W Parlamencie Europejskim. To jest dokładnie jak z tym Skazą z króla Lewa i jego hienami. Polską rządzi tchórz, kiedy potrzeba ludzi odważnych – wyjaśniał.
– Ten mrok, który zapadł nad Polską kiedyś się skończy, ale to się samo nie stanie, i dlatego pozostajecie czymś więcej niż znakiem nadziei. To wy jesteście tą najbardziej autentyczną gwarancją, że przyjdzie ten lepszy dzień. Ja w to głęboko wierzę, trzymajcie się, nie dajcie się – podsumował.