W Brukseli i w stolicach europejskich wiedzą, że Kaczyński jest gotowy wetować wszystko, byleby stanęło na jego racji – mówił Donald Tusk w „Porannej Rozmowie Gazeta.pl”. Szef Platformy Obywatelskiej ubolewa nad sposobem prowadzenia polityki zagranicznej przez obecne władze, zwłaszcza stosunek do Unii Europejskiej.
Donald Tusk pilnie przygląda się rozwojowi wydarzeń na międzynarodowym szczeblu. Lider Platformy Obywatelskiej nie ukrywa, że jest zasmucony i zawiedziony obecną polityką dyplomatyczną Prawa i Sprawiedliwości. Polityk w „Porannej Rozmowie Gazeta.pl” zgodził się z twierdzeniem, że „pozycja Polski zmieniła się diametralnie”.
– To już nam załatwili pisowcy. To, że Polska już jest nie tylko na peryferiach Unii w sensie politycznym – nie mówię geograficznie. Geografia się nie zmieniła, ale pozycja Polski zmieniła się diametralnie – ocenił.
Tusk nie zgadza się również z narracją „złej Unii”. – Europa nie blokuje środków dla Polski, Ziobro i Kaczyński blokują środki dla Polski. Europa jest pewną wspólnotą, gdzie ja się ludzie umawiają, rządy umawiają, premierzy, instytucje to ta umowa obowiązuje i już nie mówię o traktatach, o tym wszystkim co PiS gwałci każdego dnia – podkreślił.
Były szef Rady Europejskiej zdradził, że w UE rozmawia się o Polsce przedstawiając nasz kraj w czarnych barwach. – W Brukseli i w stolicach europejskich wiedzą, że Kaczyński jest gotowy wetować wszystko, byleby stanęło na jego racji – ocenił.
Szef Po dostrzega jednak cel, który chce osiągnąć prezes PiS. – Kaczyński tak długo jak długo się 70 czy 80 % Polaków będzie mówiło “chcemy być w Unii Europejskiej” będzie Polskę wyprowadzał z Unii i będzie mówił, że tego nie robi z oczywistych względów i będzie robił wszystko, żeby coraz mniejsza ilość Polaków popierała nasze członkostwo – powiedział.