W mediach pojawiły się spekulacje, czy rząd Prawa i Sprawiedliwości poprze kandydaturę Donalda Tuska na druga kadencję przewodniczącego Rady Europejskiej. Jarosław Kaczyński wypowiedział się w tej kwestii jednoznacznie, sugerując przestępcze powiązania Tuska.
Możliwość poparcia Tuska na kolejną kadencję w RE Kaczyński skomentował jednoznacznie w wywiadzie dla „Gazety Polskiej”. – Wyrażam swoje indywidualne zdanie. Sądzę, że przewodniczącym Rady Europejskiej nie powinien być człowiek, wobec którego być może będą stawiane poważne zarzuty. To nie wzmacniałoby Wspólnoty – tłumaczył prezes PiS.
Nie trzeba było długo czekać na reakcję Donalda Tuska. Były premier napisał na Twitterze, że twierdzenia Kaczyńskiego to insynuacje i zaproponował debatę. W kuluarach sejmowych dziennikarze zapytali prezesa PiS czy przyjmie propozycję.
Czytaj także: Tusk składa propozycję Kaczyńskiemu. \"Jestem do dyspozycji\
To może debata, Panie Prezesie? O Europie, Polsce i Pana insynuacjach. Jestem do dyspozycji.
— Donald Tusk (@donaldtusk) 4 października 2016
– Nie jestem w stanie rozmawiać z panem Donaldem Tuskiem, ani o tym, żeby został świadkiem koronnym, małym czy dużym, albo o zgodzie na karę. Krótko mówiąc, nie ma o czym rozmawiać. On nie jest partnerem politycznym – odpowiedział Kaczyński.
Trudno ocenić czy wypowiedź prezesa PiS to ironia i żart, czy rzeczywiście posiada jakąś wiedzę o przestępstwach, z którymi powiązany miałby być Tusk. Jeśli by tak było powinien podzielić się swoją wiedzą z prokuraturą.
Źródło: tvp.info
Fot.: Commons Wikimedia/EPP