Czy opozycja przymierza się do podniesienia wieku emerytalnego w Polsce? Takie sugestie pojawiły się po niedawnym wywiadzie popularnego ekonomisty. O komentarz w tej sprawie poproszono Donalda Tuska. Padła jasna deklaracja.
Wizyta Bogusława Grabowskiego w Radiu ZET wywołała ogromną dyskusję w sieci. Przypomnijmy, że ekonomista podzielił się m.in. ostrą opinią na temat wyników sondażu IBRiS, które wskazują, iż większość Polaków (64 proc.) jest przeciw wprowadzaniu euro w naszym kraju.
– Ten wynik świadczy o tym, że Polacy nie mają pojęcia, o czym mówią – podkreślił Grabowski. – Muszę to powiedzieć, bo jestem ekonomistą. Wypowiadają się na podstawie wiedzy, której nie mają. Bardzo mnie martwi ten sondaż – dodał.
Ekonomista zasugerował również, że wiek emerytalny będzie musiał być w przyszłości podniesiony. To z kolei uruchomiło w mediach falę spekulacji, że na podobny ruch zdecyduje się po objęciu władzy Platforma Obywatelska.
W końcu do sprawy odniósł się Donald Tusk. – Poglądy pana Grabowskiego są jego prywatnymi poglądami. Nie widzę powodów, by komentować wypowiedzi różnych ekonomistów, bo są jego prywatnymi poglądami – podkreślił szef PO.
Tusk zapewnił jednak, że po zwycięskich wyborach jego formacja nie podniesie wieku emerytalnego. – PiS-owskie media i PiS-owska telewizja będą starały się przekonywać że zwycięstwo PO w najbliższych wyborach oznacza podniesienie wieku emerytalnego. Nie, nie oznacza. Nie będziemy podnosić wieku emerytalnego po wygranych wyborach – dodał.
Słuszne stanowisko D. Tuska w sprawie wieku emerytalnego. Przynajmniej politycznie słuszne. Nie można dać się wpuścić w PiS-owską i pułapkę i grać na jego boisku. Mecz trzeba stoczyć i wygrać na swoim.
— Tomasz Lis (@lis_tomasz) January 11, 2023