Marek Szkolnikowski, szef TVP Sport, odpowiedział na zarzuty internautów. Ci sugerowali, iż sportowa stacja telewizyjna… ocenzurowała cieszynkę Krzysztofa Piątka podczas wczorajszego meczu z Izraelem.
35 minuta wczorajszego meczu Polska-Izrael. Do piłki w polu karnym gości dopada snajper AC Milan Krzysztof Piątek i ładuje futbolówkę pod poprzeczkę bramki. Po chwili biegnie do narożnika boiska, aby celebrować kolejne trafienie w barwach reprezentacji Polski. Kibice natychmiast zauważyli jednak, że jeden z najlepszych zawodników naszej drużyny nie wykonał charakterystycznej dla siebie cieszynki. „Piona” nie ułożył rąk w sposób symbolizujący pistolety i nie sugerował, że z nich strzela.
W sieci natychmiast zaroiło się od spekulacji. Wielu kibiców twierdziło, że nasz napastnik po prostu nie chciał zaogniać napiętej sytuacji na linii Polska-Izrael i nie dawać pretekstu do ataku na siebie samego oraz nasz kraj. Niektórzy mogli mu bowiem próbować zarzucać antysemickie zachowanie.
Okazuje się jednak, że w międzyczasie powstała dość nietypowa teoria spiskowa na temat braku cieszynki napastnika AC Milan. Wysnuli ją internauci, a swoje zarzuty skierowali pod adresem… TVP Sport.
Czytaj także: Piłkarska federacja Izraela dziękuje polskim kibicom [WIDEO]
Szef TVP Sport odpowiada na zarzuty internautów
Część internautów uważa bowiem, że Krzysztof Piątek wykonał swoją cieszynkę po golu strzelonym Izraelowi, jednak ten fakt… został ocenzurowany przez TVP Sport. Według nich realizatorzy transmisji mieli nie pokazać momentu, w którym napastnik układa dłonie w sposób symbolizujący broń palną. Ich zdaniem mieli to zrobić celowo.
Głos w tej sprawie zabrał Marek Szkolnikowski, szef TVP Sport. Opublikował on wpis na Twitterze, w którym stwierdził, że ludzie, którzy rozpuszczają plotki na temat rzekomej cenzury muszą być „niespełna rozumu”.
„Jeżeli ktoś sugeruje, że TVP Sport ocenzurowała cieszynkę Krzysztofa Piątka, to jest niespełna rozumu. Miłego wieczoru” – napisał Marek Szkolnikowski.
Do swojego wpisu dziennikarz dołączył nagranie, na którym widać, iż podczas transmisji pokazano celebrację piłkarza. Zrobiono to od początku do końca, a na cieszynkę nie zdecydował się po prostu sam zainteresowany.