Reprezentacja Polski uległa w meczu eliminacji MŚ Węgrom 1-2. Jednym z winowajców porażki był Tymoteusz Puchacz. Teraz zawodnik odniósł się do swoich błędów za pośrednictwem Instagrama.
W poniedziałkowym meczu z Węgrami Tymoteusz Puchacz popełnił wiele błędów. Gorzej, że dwa z nich skończyły się bramkami dla naszych rywali, co ostatecznie przesądziło o porażce biało-czerwonych, którzy teraz muszą drżeć o rozstawienie przed meczami barażowymi.
Na byłego zawodnika Lecha Poznań, który obecnie reprezentuje występujący w Bundeslidze Union Berlin, spadła gigantyczna fala krytyki. Piłkarza krytykowali zarówno zwykli kibice, jak i eksperci, którzy w swoich wypowiedziach zwracali uwagę na jego liczne błędy.
Wreszcie do całej sprawy postanowił odnieść się sam zainteresowany, który zamieścił emocjonalny wpis w serwisie społecznościowym Instagram. Piłkarz zareagował w nim na krytykę, która z pewnością mocno go ubodła.
Tymoteusz Puchacz zamieścił wpis po meczu z Węgrami
Popularny „Puszka” zamieścił na Instagramie wpis, w którym skomentował porażkę Polski z reprezentacją Węgier na zakończenie fazy grupowej eliminacji do MŚ. „Zagraliśmy źle, popełniliśmy błędy, ja popełniłem błędy kluczowe dla wyniku spotkania” – napisał we wstępie. „Wiadomo, że teraz jestem najgorszy, nie umiem bronić i w ogóle nie umiem grać w piłkę. Tak już jest w tej branży, że dziś się nie nadajesz, a za tydzień wszyscy cię klepią po plecach” – dodał.
W dalszej części wpisu Puchacz postanowił podziękować „prawdziwym”. Kogo zalicza do tego grona? „Prawdziwym ludziom, którzy są na dobre i na złe. Możecie komentować, pisać artykuły jak bardzo się nie nadaję, jak bardzo słaby jestem, nie grając w Bundeslidze. W wielu miejscach, w których mnie nie widzicie się znajdę” – pisze.
Zawodnik Unionu Berlin podkreślił również, że w obecnej sytuacji nie potrzebuje wyrazów współczucia. „Nie chcę współczucia ani słów wsparcia. Wchłonę wszystko i zamienię w siłę. Dziękuję moim bliskim, rodzinie i Bogu. Oni są ze mną na dobre i na złe. Zrobimy wszystko, żeby Polska awansowała na mundial” – zakończył.